Sprzeczne doniesienia. Sześciu Izraelczyków zostało rannych w ataku nożownika w egipskim mieście Taba nad Morzem Czerwonym na granicy z Izraelem – przekazał jordański portal Roya News. Jak podał izraelski portal Jerusalem Post, wstępne egipskie doniesienia sugerują, że był to atak kryminalny, nie terrorystyczny. Na miejsce zmierzają egipskie siły porządkowe, zarówno wojskowe, jak i policyjne.W sprawie pojawiały się sprzeczne doniesienia. Niektóre arabskie media podają, że ofiarami nie byli Izraelczycy, a obywatele Egiptu.Zwykła bójka?Egipskie władze zaprzeczyły tym doniesieniom i przekazały, że doszło do zwykłej bójki. Według lokalnych mediów Izraelczycy nie chcieli zapłacić za usługi hotelowe, co sprowokowało kłótnię.Propagandowa stacja telewizyjna Al-Kahira News podała, że jeden z pracowników hotelu został poważnie ranny. Do zajścia miało dojść, kiedy jeden z izraelskich gości obraził pracownika hotelu. Jak przypomniał Reuters, dzień przed wybuchem wojny Izraela z Hamasem w Strefie Gazy dwóch izraelskich turystów i ich egipski przewodnik zostali zastrzeleni przez policjanta w Aleksandrii na północy Egiptu u wybrzeży Morza ŚródziemnegoPrzed 20 laty w położonym w Tabie nad Zatoką Akaba hotelu i na pobliskich kempingach miała miejsce seria bombowych zamachów terrorystycznych, w której zginęło ponad 30 osób, a ponad sto odniosło obrażenia. Według egipskiego rządu zamachowcami byli Palestyńczycy, którzy bezskutecznie usiłowali dostać się do Izraela, aby przeprowadzić tam ataki.