Polityk odpowiada: To absurd! Prokurator Generalny Adam Bodnar zwrócił się do Parlamentu Europejskiego o uchylenie immunitetu Michałowi Dworczykowi. Według prokuratury miał on utrudniać śledztwo w sprawie tzw. afery mailowej. Do sprawy na portalu X odniósł się już sam Dworczyk. Adam Bodnar, pełniący funkcję prokuratora generalnego, wystosował odpowiedni wniosek do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego, Roberty Metsoli. Prokuratura Krajowa w komunikacie zaznaczyła, że aby można było pociągnąć polityka do odpowiedzialności karnej, niezbędna jest zgoda Parlamentu Europejskiego. W czerwcu Michał Dworczyk został wybrany na posła do PE.„Utrudnianie postępowania miało polegać na pomaganiu sprawcy ataku hakerskiego w uniknięciu odpowiedzialności karnej w ten sposób, że po zgłoszeniu zaistnienia tego zdarzenia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, polecił ustalonej osobie trwale wykasować z prywatnej skrzynki mailowej m.in. przychodzące maile pishingowe, metadane związane z otwarciem maili pishingowych i linków lub plików w nich zawartych. Skutkiem takiego działania było zniszczenie danych stanowiących istotny dowód dla ustalenia okoliczności i sprawcy przestępstwa” – napisała w komunikacie Prokuratura Krajowa. W postępowaniu, które nadzorowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, zgromadzono materiał dowodowy – jak podała w czwartek rzecznik Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak – uzasadniający dostatecznie podejrzenie popełnienia przez Dworczyka przestępstwa. W ocenie prokuratury było to niedopełnienie ciążących na nim obowiązków i utrudnianie postępowania karnego prowadzonego w śledztwie w sprawie nieuprawnionego dostępu do skrzynki mailowej i publikacji jej zawartości (tzw. afera mailowa).7 czerwca br. prokuratura informowała o przekazaniu przez Prokuratora Generalnego wniosku o uchylenie immunitetu Dworczykowi do marszałka Sejmu, ale stracił on zasadność w związku z tym, że dwa dni później były szef KPRM został wybrany na posła Parlamentu Europejskiego. Komentarz DworczykaDo komunikatu Prokuratury Krajowej odniósł się Michał Dworczyk, który we wpisie na portalu X odesłał do swoich poprzednich wyjaśnień i jeszcze raz podkreślił, że „są to absurdalne działania, motywowane czysto politycznymi pobudkami”.„Mogę jedynie powtórzyć, że od początku ściśle współpracowałem i współpracuję z organami państwa w tej sprawie, stosując się do poleceń służb oraz prokuratury. Nie niszczyłem żadnych dowodów, dodając na marginesie, że w tym czasie nie toczyło się żadne śledztwo w tej sprawie, co czyni argument o jego rzekomym utrudnianiu kompletną groteską” – można przeczytać na koncie X Dworczyka. Odnosząc się do kwestii statusu Dworczyka w śledztwie rzecznik Prokuratury Okręgowej Piotr Skiba wyjaśnił, że w tej sprawie toczą się dwa różne postępowania. – Śledztwo, o którym mówi pan poseł jest prowadzone i chodzi tutaj o włamanie na jego prywatną skrzynkę mailową, natomiast w ramach tego postępowania dokonaliśmy ustaleń wskazujących, że pan poseł utrudniał nam jego prowadzenie. To jego zlecenie, by usunąć ważne dla tego śledztwa informacje, przyczyniło się do bardzo dużego utrudnienia dla naszej prokuratury. Dlatego wyłączyliśmy ten materiał dowodowy do odrębnego postępowania – powiedział prok. Skiba.– Przypominam, że w ramach jednego postępowania konkretna osoba nie może być zarówno pokrzywdzonym, jak i podejrzanym – dodał prokurator.