Fenomenalny skok Szweda. Armand Duplantis pobił w Chorzowie własny rekord świata, który ustanowił na igrzyskach olimpijskich. Szwed podczas zawodów Diamentowej Ligi na Stadionie Śląskim skoczył 6,26, czyli o centymetr wyżej niż w Paryżu. Za swoje osiągnięcie otrzymał 50 tysięcy dolarów. Szwed w igrzyskach olimpijskich w Paryżu uzyskał 6,25, a 20 kwietnia w Xiamen – 6,24.Do Duplantisa należy już 10 najlepszych wyników w historii – od 6,17 do 6,26. Pierwszy raz rekord świata pobił w lutym 2020 roku i od tamtej pory całkowicie zdominował rywalizację w tej konkurencji. Ma na koncie dwa złote medale olimpijskie. Wielokrotnie triumfował też w mistrzostwach świata i Europy – Już wchodząc na ten obiekt pełen ludzi czułem, że dzisiaj jestem w stanie uzyskać bardzo dobry wynik i nawet rekord świata. Temperatura była idealna, a podczas moich skoków nie było praktycznie wiatru. I co najważniejsze: w Chorzowie jest świetna i szybka nawierzchnia rozbiegu. W takich warunkach i o tej porze roku to idealne miejsce dla osiągania dobrych wyników – powiedział tyczkarz na antenie kanału szwedzkiej telewizji publicznej SVT.Duplantis dodał, że stadion jest wręcz wspaniały, z kilkudziesięciotysięczną publicznością, która autentycznie interesuje się lekkoatletyką i dopinguje wszystkich.Duplantis w... biegu na 100 metrów Szwed zaznaczył, że drugim elementem pobudzającym go tego dnia był bieg Karstena Warholma na 400 m przez płotki, wygrany przez Norwega, rekordzistę świata na tym dystansie. – Obserwowałem go bardzo uważnie, ponieważ już w przyszłym tygodniu zmierzę się z nim w Zurychu na... 100 metrów. Ten pojedynek naprawdę bardzo mnie motywuje – przyznał.