Najemnicy z Grupy Wagnera nękają ludność Republiki Środkowoafrykańskiej. Dzieci zwerbowane z biednych dzielnic Bangi, stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej, otrzymały od najemników rosyjskich po 20 centów amerykańskich, aby, wymachując flagami Rosji, uczciły rocznicę śmierci byłego przywódcy Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna. Najemnicy w miniony piątek wystawili wartę honorową przed Domem Rosyjskim w Bangi i – aby stworzyć wrażenie, że są u siebie – wykorzystali dziesiątki dzieci z najbiedniejszej dzielnicy Boy-Rabe, płacąc im za przejście przez centrum miasta i wymachiwanie flagami rosyjskimi.Obchody rosyjskich najemnikówUroczystości upamiętniające śmierć Prigożyna, który zginął rok temu w katastrofie lotniczej w obwodzie twerskim w Rosji, trwały w Bangi przez kilka godzin.– Te dzieci nic nie rozumieją z tego, co robią. To haniebne wykorzystywanie naszej młodzieży. Rodzice tych dzieci są współwinni, choć robią to z desperacji – ocenił w rozmowie z agencją Corbeau News Centrafrique mężczyzna przyglądający się manifestacji.– Niektóre rodziny są w takiej potrzebie, że zrobią wszystko, żeby zdobyć trochę pieniędzy. To bieda popycha nas do takich skrajności – tłumaczył tę desperację pracownik socjalny.Zbrodniarz doczekał się pomnika na grobie. Policja przeszukuje odwiedzającychUpadek moralny władzy– Reżim poświęca przyszłość dzieci. Ta demonstracja ukazuje skalę moralnego upadku władzy. Touadera (Faustin-Archange, prezydent Republiki Środkowoafrykańskiej - red.) woli wykorzystać nasze dzieci jako mięso armatnie, niż zapewnić im prawdziwą edukację – dodał kolejny rozmówca agencji.Rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera pojawili się w Republice Środkowoafrykańskiej w 2017 roku na zaproszenie wybranego rok wcześniej prezydenta Touadery, który wykorzystał ich do walk z różnymi grupami rebeliantów i do własnej ochrony. W zamian Rosjanie przejęli najpierw kontrolę nad kopalniami złota, a obecnie – według Departamentu Stanu USA – również i realną władzę w kraju.Najemnicy, których siły w kraju szacuje się na 1,5-2 tys. osób, od lat oskarżani są o łamanie praw człowieka, egzekucje ludności cywilnej, gwałty, tortury i porwania, służące przede wszystkim zastraszaniu ludności z terenów bogatych w złoto i diamenty.Od śmierci Prigożyna w sierpniu 2023 roku w krajach afrykańskich „goszczących” rosyjskich najemników znacznie wzrosła przemoc z ich udziałem. W Mali ten wzrost wynosi aż 81 proc. – szacuje Armed Conflict Location and Event Data Project (ACLED), organizacja monitorująca konflikty na całym świecie. W Republice Środkowoafrykańskiej - zgodnie z danymi zebranymi przez ACLED - liczba osób zabitych przez rosyjskich najemników przekroczyła już w tym roku łączną liczbę osób zamordowanych przez nich w całym roku 2023.