Po tragedii w Poznaniu. Do pożaru i wybuchu doszło w nocy z soboty na niedzielę w kamienicy w Poznaniu. W trakcie akcji poszkodowanych zostało 11 strażaków, a dwóch zginęło. Budynek grozi zawaleniem. Obecnie trwa jego stabilizacja, by strażacy mogli wejść do środka. Dwaj poszukiwani strażacy byli prawdopodobnie w piwnicy kamienicy w momencie, gdy doszło do wybuchu. Około godz. 12 premier Donald Tusk potwierdził w mediach społecznościowych informacje o ich śmierci. Do śmierci strażaków odniósł się w mediach społecznościowych prezydent Andrzej Duda. „Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o tragicznej śmierci dwóch Strażaków w czasie akcji ratowniczej w Poznaniu. Nadzieja na odnalezienie Ich żywych tliła się do samego końca... Cześć Ich Pamięci!” – napisał na platformie X. Pożar i eksplozjaDo zdarzenia doszło chwilę przed północą w kamienicy przy ulicy Kraszewskiego w Poznaniu. Jak powiedział w niedzielę rano podczas konferencji prasowej zastępca Komendanta Głównego PSP nadbryg. Józef Galica, pierwsze zastępy PSP przybyły na miejsce po kilku minutach.– W trakcie prowadzonego rozpoznania nastąpił dla nikogo tutaj nieoczekiwany wybuch, prawdopodobnie były to dwa wybuchy. I najprawdopodobniej doszło do nieszczęścia. Mamy 11 rannych strażaków, w dalszym ciągu poszukujemy jeszcze dwóch strażaków – mówił.Podczas popołudniowego briefingu prasowego w Wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz poinformował, że ciała zmarłych strażaków zostały już odnalezione i są na oględzinach prokuratorskich.Czytaj też: Tragedia w Poznaniu. W szpitalach siedmiu strażakówPoza strażakami poszkodowane zostały także trzy postronne osoby; kobieta, która mieszkała w tym budynku, oraz dwie osoby, które zostały ranne prawdopodobnie na skutek odłamków z tego wybuchu.Nagranie z wybuchuW mediach społecznościowych pojawił się filmik z momentu wybuchu kamienicy. Widać na nim potężną eksplozję. Czytaj też: Ciężko poparzona kobieta trafiła do szpitala. Policja nie wyklucza podpaleniaAkcja dogaszania budynku przed południem została zakończona. Obecnie trwa jego stabilizacja, by strażacy mogli wejść do środka.Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak poinformował, że kamienica, w której doszło do pożaru i wybuchu, najpewniej będzie wyburzona. Galica pytany, co mogło spowodować wybuch w budynku, odpowiedział, że nie jest w stanie tego teraz powiedzieć. Wskazał, że potrzebne będą dokładne oględziny. – Najprawdopodobniej ten wybuch nastąpił – z relacji świadków, którzy byli tutaj na miejscu – gdzieś właśnie w piwnicy – powiedział.Dodał, że w trakcie akcji została sprawnie przeprowadzona ewakuacja. Poinformował, że ewakuowano 20 mieszkańców kamienicy, która się paliła, a także mieszkańców okolicznych kamienic – około 100 osób.Ważny komunikat władz PoznaniaW niedzielę wieczorem zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski poinformował, że „do swoich mieszkań mogą już wrócić mieszkańcy kamienic przy ul. Kraszewskiego nr 10a, 11 oraz 15. Z tym, że w kamienicy 10a na razie wyłączony jest prąd”.Wiśniewski zaznaczył, że decyzją powiatowego inspektora nadzoru budowlanego i straży „na tę chwilę wyłączoną z użytkowania jest kamienica nr 10b oraz 14. Kamienica nr 13 – znajdująca się vis-a-vis kamienicy, w której doszło do wybuchu – będzie wyłączona co najmniej do jutra” – powiedział.W odniesieniu do kamienicy nr 13 Wiśniewski tłumaczył, że ze względów bezpieczeństwa nie jest możliwe wejście do kamienic od frontu, a kamienica nr 13 nie posiada wejścia od tyłu budynku. W momencie, kiedy uda się takie przejście od tyłu budynku udostępnić (np. poprzez przebicie), mieszkańcy będą mogli wrócić do mieszkań.Dodał, że obecnie nie wiadomo, kiedy do mieszkań będą mogli powrócić lokatorzy budynków nr 10b oraz 14Pomoc dla mieszkańców– Urząd wojewódzki wypłaci każdemu z poszkodowanych w efekcie pożaru i wybuchu budynku w Poznaniu do 6 tys. zł doraźnego wsparcia – poinformowała wojewoda wielkopolska Agata Sobczyk. – Później wraz z władzami miasta będziemy wypracowywać większy model wsparcia w zależności od potrzeb – dodała.Pytana, gdzie przebywają ewakuowani mieszkańcy budynku, powiedziała, że „obecnie część z nich jest u rodzin, a część z nich jest w miejscu zabezpieczonym przez miasto”. Poinformowała, że ewakuowani zostali także mieszkańcy sąsiednich budynków. Czytaj też: Katastrofa budowlana. Musiano ewakuować mieszkańców [WIDEO]– W kolejnych krokach, będziemy działać z władzami miasta, żeby zabezpieczyć im byt i pomóc szybko odnaleźć się w normalnej rzeczywistości – mówiła wojewoda wielkopolska. Poinformowała też, że na miejscu jest pomoc psychologiczna.