Kolejne pismo szefa resortu. Minister sprawiedliwości skierował do Państwowej Komisji Wyborczej kolejne pismo, dotyczące wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej w 2023 roku. Dane zawarte w piśmie – jak twierdzi resort sprawiedliwości – uwiarygadniają tezę, że istotnym celem udzielania dotacji dla Ochotniczych Straży Pożarnych było budowanie partykularnego kapitału wyborczego. „Tego typu działania w czasie kampanii wyborczej można i należałoby postrzegać jako agitację wyborczą i jako takie je rozliczać” – napisano w komunikacie ministerstwa.Rozdzielanie środków poza konkursem i naborem umożliwia § 11 rozporządzenia ws. Funduszu Sprawiedliwości. Chociaż beneficjentem ostatecznym Programu były przede wszystkim OSP, to podmiotem podpisującym umowę musiała być każdorazowo gmina lub inna jednostka z sektora finansów publicznych na przykład miasto albo szpital.Program nie był programem powszechnym, przeznaczonym dla wszystkich Ochotniczych Straży Pożarnych. Nie był także programem opartym o przygotowaną w MS merytoryczną i finansową analizę rzeczywistego zapotrzebowania na sprzęty lub wyposażenie. Według resortu sprawiedliwości może o tym świadczyć brak zamkniętej listy możliwych sprzętów i wyposażenia lub określonych widełek akceptowanych kosztów zakupu. Budżet Programu został 7 września 2023 roku zwiększony o 30 milionów złotych – ze 180 do 210 milionów. Każdy podmiot był zobowiązany do poinformowania MS o terminie przekazania sprzętu. Pracownicy ówczesnego Departamentu Funduszu Sprawiedliwości przekazywali tę informację do Gabinetu Politycznego ówczesnego ministra sprawiedliwości.Minister następnie podejmował decyzję, który z polityków (nie tylko członków kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości) będzie przekazywał czek na danej uroczystości. Byli to między innymi Marcin Romanowski, Janusz Kowalski, Mariusz Gosek, Dariusz Matecki, Norbert Kaczmarczyk. Po uroczystości, w czasie której zwykle robiono zdjęcia, czasem wideo, spotkania były opisywane w internecie.