Eksperckie komentarze w TVP Info. Nie milkną echa informacji dotyczących nieprawidłowości w związku z finansowaniem polskiego sportu oraz postawą niektórych przedstawicieli związków z prezesem PKOl na czele. Od rana TVP Info zbiera komentarze specjalistów i na bieżąco monitoruje sytuację. W godzinach porannych minister sportu i turystyki Sławomir Nitras przedstawił kolejne informacje o nieprawidłowościach, a także poinformował o planach związanych z poprawą sytuacji. Zapowiedział również skierowanie wniosków do Najwyższej Izby Kontroli. Starowieyski: Jest porażka – zaczynają się rozliczenia– Jeżeli nie ma zwycięstwa, a jest porażka to zaczynają się rozliczenia – wskazał dziennikarz sportowy Polskiego Radia Dla Ciebie Łukasz Starowieyski, podkreślając, że fakt zapowiadanych rozliczeń nie wzbudza w nim zaskoczenia. – Rozliczenia są pewne; to wiedział każdy kibic, obserwujący to, co się działo – podkreślił. Starowieyski stwierdził, że „ma alergię na związki sportowe i działaczy”. – Ten system jest źle wymyślony. (…) Ten system zawsze był chory – podkreślił. Dziennikarz wyraził przekonanie, że system należy zmienić, „a być może nawet zaorać”. Dr Ramiączek: Transparentność powinna być podstawą działania wszystkich instytucjiPolitolog dr Paweł Ramiączek podkreślał, że „system wymaga uporządkowania”.– Transparentność to jest coś, co jako pierwsze przychodzi do głowy; transparentność to jest coś, co powinno być podstawą działania wszystkich instytucji państwa – powiedział. Jak przypomniał, „w ostatnich trzech latach na sport wydano ponad 92 mln złotych”. Dodał, że nie widać efektów zainwestowania tak dużych środków, co „wymaga bardzo głębokiego wyjaśnienia”.– Osoby prywatne – „znajomi królika” – nie powinny się tam znaleźć – podkreślił, komentując obecność niepowołanych osób na igrzyskach w Paryżu . – Obszary, które poruszył pan minister, wymagają wyjaśnienia – powiedział. Ligęza: Bycie prezesem PKOl to olbrzymi honorZ kolei dziennikarz sportowy Radia Zet Mateusz Ligęza nazwał informacje, które pojawiają się w ostatnim czasie w opinii publicznej, skandalicznymi.– Mam wrażenie, że czasami prezesi mają ochotę pokazywać się w taki sposób, że są ważniejsi niż dyscyplina i zawodnicy – zaznaczył.Skandalicznym nazwał również doniesienia o pensji prezesa PKOl Krzysztofa Piesiewicza, który na początku kadencji miał mówić dziennikarzom, że nie będzie pobierał wynagrodzenia. Gość TVP Info podkreślił także, że do czasów Piesiewicza funkcja ta była sprawowana pro bono.– To olbrzymi honor być prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego. (…)To nie była funkcja, która ma sprawić, że ludzie mają się dorabiać wielkich sum – podkreślił Ligęza. Petruczenko: To nie służy wizerunkowi PKOlZdaniem dziennikarza sportowego Macieja Petruczenki „niezależnie od kontroli zarząd PKOl poweźmie odpowiednie decyzje”.– Cała ta awantura nie służy dobrze wizerunkowi PKOl, z którego przy nowej prezesurze usunięto wielu pracowników, bardzo fachowych – wskazał. Jak zauważył, „kiedy wybierano Piesiewicza dziennikarze nie byli wpuszczeni na salę obrad po raz pierwszy w historii PKOl, co nie zwiastowało niczego dobrego”. Zdaniem Petruczenki nie wystarczą jednak tylko rozliczenia. – Trzeba też zwrócić uwagę na przyczyny głębokiego kryzysu sportu polskiego – podkreślił. Dominik Lutostański z „Przeglądu Sportowego” zaakcentował konieczność tworzenia takiego systemu, który mógłby likwidować patologie. Jak podkreślił, nie można mówić, że wszyscy działacze są źli. Dodał także, że nie wszędzie są tak zwane „leśne dziadki”.Jakobsche: Jestem zażenowany Dziennikarz sportowy Polskiej Agencji Prasowej Jerzy Jakobsche przyznał, że „wszystkie działania zmierzające do szkolenia zawodniczek i zawodników mające w perspektywie ich start w różnych mistrzostwach muszą być transparentne”. – Jestem zażenowany, że w polskim sporcie dochodzi do takich sytuacji że nie ma miejsca dla trenera – zaznaczył, postulując radykalną reformę polskiego sportu. – Jeśli ja jako obywatel muszę rozliczyć się przed fiskusem, i to w terminie, to tak samo powinno być w przypadku takich instytucji – powiedział. – To nie jest ładne, że ktoś odmawia kontroli swojej działalności – podkreślił. Jak dodał, tego typu rozliczenia „to sprawa całego polskiego społeczeństwa”.