Kiedy wrócą do domu? Komplikuje się sprawa powrotu polskich studentów przetrzymywanych w Nigerii. – Cały czas przebywają w hotelu w Abudży. Są pod strażą. Nastroje wśród studentów są w ostatnich dniach zdecydowanie gorsze. Wydawało się już, że uda się to szybko załatwić, ale okazuje się, że nie jest to takie proste – powiedział w rozmowie z Onetem rzecznik MSZ Paweł Wroński. Naszym obywatelom wciąż nie postawiono zarzutów, nie są aresztowani, ani zatrzymani. – Czekamy na ruch ze strony nigeryjskiej – dodał Paweł Wroński.Polscy studenci przetrzymywani w NigeriiNigeryjczycy wciąż zwlekają z podjęciem jakichkolwiek decyzji. Niedawno poinformowali polskie MSZ, że „potrzebują więcej czasu na wyjaśnienie sprawy”. – Powołują się na własne procedury i podkreślają, że studenci nie znajdują się w więzieniu, ale przebywają w dobrych warunkach i to jest istotnym ukłonem w naszą stronę – uzupełnił rzecznik MSZ. Studenci wciąż przebywają w hotelu w Abudży. Nie mają dostępu do telefonów i internetu. Kilkukrotnie spotkał się z nimi polski konsul w Nigerii Stanisław Guliński. Ostatnio w towarzystwie Johna Godsona, popularnego niegdyś polityka i posła PO oraz Polski Razem Jarosława Gowina. Ambasadora RP w Nigerii w tej chwili nie ma. Z końcem lipca Joanna Tarnawska zakończyła swoją misję i wróciła do kraju. Formalnie wciąż jest ambasadorem, bo prezydent Andrzej Duda nie podpisał wniosku o jej odwołanie. Obsada placówki w Nigerii to jeden z elementów sporu pomiędzy Kancelarią Prezydenta a ministerstwem spraw zagranicznych. Na początku sierpnia nigeryjskie władze aresztowały siedmiu polskich obywateli. To sześcioro studentów Uniwersytetu Warszawskiego i ich wykładowczyni, którzy podczas antyrządowej manifestacji w północnym stanie Kano mieli wymachiwać... rosyjskimi flagami. Dlaczego polscy studenci zostali zatrzymani?Wiceszef MSZ Andrzej Szejna zdementował te informacje, mówiąc, że grupa studentów „znalazła się w złym miejscu w złym czasie”. – Nie nieśli żadnych flag, robili natomiast, jak się zdaje, zdjęcia i zostało to tak zinterpretowane – wyjaśnił.W Nigerii obowiązują obecnie ograniczenia w związku z trwającymi w całym kraju masowymi i gwałtownymi zamieszkami przeciwko pogarszającej się sytuacji ekonomicznej kraju. – Jest tam godzina policyjna, jest zakaz fotografowania, demonstracji – poinformował wiceminister spraw zagranicznych Jakub Wiśniewski.Przeczytaj także: Polscy studenci zatrzymani podczas antyrządowych protestów Nigerii