„Akceptuję!”. Ubiegający się o ponowną prezydenturę Donald Trump wykorzystał media społecznościowe do wprowadzenia swoich wyborców w błąd. Za pomocą opublikowanej tam spreparowanej grafiki stwierdził, że jego kandydaturę popiera Taylor Swift. „Akceptuję!” – dodał krótko w swoim wpisie. W niedzielę 18 sierpnia wieczorem na koncie Donalda Trumpa w mediach społecznościowych pojawiła się grafika wyraźnie zmodyfikowana przez sztuczną inteligencję. Widniała na niej piosenkarka Taylor Swift przebrana za Wujka Sama, która na tle amerykańskiej flagi oświadczała: „Chcę, abyś zagłosował na Donalda Trumpa”. „Swifties za Trumpem”?Obok grafiki znajdowały się zdjęcia, na których można było zobaczyć kobiety ubrane w koszulki z napisem „Swifties za Trumpem”. Swifties to określenie fanek Taylor Swift. Do grafik dołączony został krótki podpis Donalda Trumpa o treści: „Akceptuję!”.Jak szybko wychwycono, zdjęcia kobiet w koszulkach z poparciem dla Trumpa są prawdziwe, jednak pochodzą z satyrycznego artykułu. Opisuje on rzekomą reakcję swifties po tym, jak za sprawą zagrożenia ze strony ISIS odwołane zostały koncerty Taylor Swift w Wiedniu. Miało to sprawić, że fanki artystki domagają się silnego przywódcy USA, jakim miałby być właśnie Donald Trump. Całą sprawę dla portalu Deadline skomentował rzecznik prasowy byłego prezydenta Trumpa, Stephen Cheung. Jego zdaniem „Swifties za Trumpem” to coraz silniejszy ruch społeczny, którego liczba członkiń wzrasta każdego dnia. Do sprawy nie odniosła się Taylor Swift, która 19 i 20 sierpnia koncertuje na stadionie Wembley w Londynie.Swift nie wyraziła jeszcze poparcia żadnemu z dwojga kandydatów ubiegających się o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych. W listopadowych wyborach prezydenckich Trump zmierzy się z Kamalą Harris, która zastąpiła Joe Bidena. W poprzednich wyborach Swift ogłosiła wyraźnie i bez wątpliwości, że zagłosuje na Bidena, który pokonał wtedy urzędującego Trumpa.Zobacz także: Trump ani Harris nie rozstrzygną wyborów w USA? Dużo zależy od „trzeciego” kandydata