Lokalne władze nawołują, aby ludzie opuścili teren już teraz. Władze zwiększają tempo ewakuacji z Pokrowska w obwodzie donieckim. Mieszkańcom został tydzień, może dwa, zanim dotrą tam oddziały rosyjskie. Jeszcze w tym tygodniu ma zostać zarządzona przymusowa ewakuacja dzieci. Dziennie z miasta wyjeżdża od 500 do 600 osób. Zdaniem lokalnych władz, biorąc pod uwagę to, w jakim tempie naciera armia rosyjska, mieszkańcom Pokrowska na ucieczkę zostało od tygodnia do maksymalnie dwóch. Władze apelują o współpracę, bo na ten moment proces ewakuacji da się jeszcze kontrolować.Władze ewakuują mieszkańców PokrowskaObecnie działają wszystkie służby i agencje w Pokrowsku. „Na tę chwilę wszystko w Pokrowsku nadal funkcjonuje, a usługi są wciąż dostępne. Obejmuje to wodę, elektryczność, gaz, transport publiczny, sklepy, targowiska, banki, sąd, Państwową Służbę Migracyjną i Centrum Usług Administracyjnych. Na razie wszystko jeszcze działa. Jednak w ciągu tygodnia te operacje będą stopniowo wygasać” – przekazał Serhij Dobriak, szef Miejskiej Administracji Wojskowej w Pokrowsku, cytowany przez Ukrainską Pravdę.Przewiduje on, że jeszcze w tym tygodniu władze zarządzą przymusową ewakuację dzieci. Czytaj też: Wojna Rosja-Ukraina. Raport z Ukrainy (19.08.2024)Około 60 proc. mieszkańców wyjeżdża z Pokrowska na własną rękę. „Wczoraj wyjechało 490 osób. Spośród nich tylko 135 osób wsiadło do pociągu. Reszta wyjechała własnymi samochodami, ze swoim dobytkiem i przyczepami. Bez problemu możemy ewakuować co najmniej 1000 osób. Mamy na to środki. Muszą po prostu odejść” – mówił Serhij Dobriak.Front pokrowski pozostaje jednym z obszarów najbardziej dotkniętych wojną. W ciągu ostatniego miesiąca doszło tam do największej liczby starć.