Gonzalo Feio przeprosił za swoje zachowanie. W mediach społecznościowych opublikowano oświadczenie trenera Legii Gonzalo Feio. Szkoleniowiec przeprosił za swoje skandaliczne zachowanie w trakcie i po meczu z Broendby Kopenhaga. Legia Warszawa zremisowała 1:1 z Broendby Kopenhaga i dzięki wygranej 3:2 w pierwszym meczu zapewniła sobie awans do ostatniej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy.Po zakończeniu spotkania doszło do skandalu. Trener Legii Goncalo Feio pokazał środkowe palce kibicom Broendby Kopenhaga, do tego uciszał ławkę gości i sprzeczał się z trenerem Duńczyków Jesperem Sorensenem. Więcej o tym przeczytasz TUTAJ.Co ciekawe, jeszcze po meczu Feio nie uważał swojego zachowania za naganne. Później najwidoczniej zmienił zdanie. W niedzielę w mediach społecznościowych opublikowano oświadczenie szkoleniowca.Feio stwierdził, że „pozwolił sobie na niedopuszczalne gesty wykraczające poza ramy wartości wyznawanych przeze mnie i przez klub, który mam dumę reprezentować”. Przeprosił za „okazanie emocji sprzecznych zarówno z duchem sportowej rywalizacji, jak i szacunku wobec boiskowych rywali”. Komisja Dyscyplinarną UEFA wszczęła już postępowanie i postawiła szkoleniowcowi dwa zarzuty. Feio miał naruszyć podstawowe zasady przyzwoitego zachowania, a także zniesławić świat piłki nożnej, a w szczególności UEFA.Do sprawy odniósł się także w wywiadzie dla Canal+ przed meczem z Radomiakiem. – Twardo stąpam po ziemi, kara od UEFA będzie na 100 procent. Najbardziej bym chciał, by była to kara, która nie uniemożliwi mi prowadzenia drużyny. W piłce nie jestem dla pieniędzy, piłka to dla mnie więcej niż gra. To czasem przynosi coś złego. Udowodnię, ze potrafię nad tym pracować. I nie zgadzam się, że jestem złym człowiekiem – mówił.– Po meczu z Broendby od razu zdałem sobie sprawę, że przesadziłem, ale nie wycofuję się z tego, że Broendby nas sprowokowało – dodał.Zdradził także, że w piątek doszło spotkania z prezesem Dariuszem Mioduskim i dyrektorem sportowym Jackiem Zielińskim, a tematem rozmów były „przede wszystkim sprawy czysto piłkarskie”. – Wiem, że klub mnie broni i wspiera – uzupełnił.