Prokuratura wnioskowała o 15 lat więzienia. Ksenia Karelina, mająca obywatelstwo rosyjskie i amerykańskie, została skazana w Rosji na 12 lat kolonii karnej za „zdradę stanu”. Kobieta została w ten sposób ukarana za wpłacenie pieniędzy na rzecz organizacji pomagającej Ukraińcom. Biały Dom potępił ostro wyrok sądu. Karelina musi też zapłacić 300 tysięcy rubli (ok. 13 tys. zł) grzywny. Prokuratura wnioskowała o 15 lat więzienia. Wyrok wydał sąd w Jekaterynburgu. Strony mogą jeszcze złożyć apelację.Karelina 7 sierpnia przyznała się do winy podczas zamkniętego procesu w Jekaterynburgu na Uralu. Jej sprawa była rozpatrywana przez ten sam sąd, który w lipcu skazał reportera „Wall Street Journal” Evana Gershkovicha za szpiegostwo.Czytaj także: Zakaz wstępu. Rosyjski żaglowiec niewpuszczony do FrancjiMieszkającą na co dzień w Los Angeles kobietę zatrzymano w styczniu, gdy odwiedzała rodzinę w Jekaterynburgu. Ksenia Karelina została zatrzymana za czyn chuligański, co zostało później zmienione na zdradę stanu. Powodem zainteresowania rosyjskich śledczych było wpłacenie przez Karelinę 51,80 dolarów na rzecz amerykańskiej organizacji, pomagającej Ukraińcom, którzy ucierpieli w wojnie z Rosją.Kobieta została aresztowana przez Federalną Służbę Rosji (FSB) zaraz po przylocie do swojej drugiej ojczyzny. Rosyjskie służby odkryły na jej telefonie przelew na konto organizacji pomocowej Razom for Ukraine, która wspiera m.in. ukraińskich medyków. FSB twierdzi, że środki trafiają bezpośrednio do ukraińskiej armii.Prawnik kobiety zapowiedział, że po wyroku będzie się starał o uwzględnienie jej w ewentualnej kolejnej wymianie więźniów.Reakcja USABiały Dom potępił decyzję rosyjskiego sądu o skazaniu Kseni Kareliny. – To nic innego jak mściwe okrucieństwo. Mówimy o 50 dolarach, które zostały przeznaczone na złagodzenie cierpień narodu ukraińskiego, nazywanie tego zdradą stanu jest po prostu absurdalne – powiedział dziennikarzom rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby.