To one zaprowadziły śledczych do domu jego ciotki. To, co działo się z Jackiem Jaworkiem przez ostatnie trzy lata pozostaje tajemnicą. Wiemy już jednak, gdzie mężczyzna przebywał w trakcie ostatnich dni swojego życia. W ustaleniu ostatniego miejsca jego pobytu pomogły kamery monitoringu. 7 sierpnia częstochowscy policjanci zatrzymali 74-letnią ciotkę i matkę chrzestną Jacka Jaworka. Podczas przeszukania w jej domu udało się ujawnić ślady, które wskazywały na to, że potrójny zabójca w trakcie ostatnich dni swojego życia ukrywał się właśnie w tym miejscu.Kobieta usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa, polegającego na utrudnianiu postepowania karnego przeciwko Jackowi Jaworkowi, polegającego na udzielaniu mu pomocy w ukrywaniu się przed organami ścigania.Dom 74-latki znajduje się w centrum Dąbrowy Zielonej. To właśnie w tej miejscowości 19 lipca pracownicy porządkowi znaleźli ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Jak się później okazało, było to ciało poszukiwanego od 3 lat Jacka Jaworka, który – według wstępnych ustaleń śledczych – miał popełnić samobójstwo.Czujne oko kamerPołożenie domu oznaczało również, że znajdował się on pod czujnym okiem kamer miejskiego monitoringu. I to właśnie one pomogły w ustaleniu ostatniego miejsca pobytu mężczyzny.– Mogę potwierdzić, że Jacek J. został utrwalony na monitoringu, którym dysponuje Prokuratura Okręgowa w Częstochowie – przekazał prokurator Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.Czytaj także: Sąd zdecydował ws. aresztu dla ciotki Jacka Jaworka [WIDEO]Oskarżony o potrójne zabójstwoJacek Jaworek był poszukiwany od lipca 2021 r. To wówczas mężczyzna zastrzelił swojego brata, bratową oraz ich syna. Z życiem uszedł jedynie z drugi z synów małżeństwa, który schował się w szafie.