Koszary w Kolonii-Wahn zostały całkowicie zamknięte. Koszary niemieckiej Bundeswehry w Kolonii-Wahn zostały całkowicie zamknięte. Nikomu nie wolno wjechać na teren bazy. Żołnierze dostali też zakaz picia wody z kranu – pisze „Der Spiegel”. Jak podaje gazeta, istnieje podejrzenie sabotażu. Policja i żandarmeria wojskowa prowadzą dochodzenie w sprawie podejrzenia sabotażu. Najprawdopodobniej ktoś niepowołany przedostał się na teren wojskowych koszarów i mógł zatruć wodę w wodociągach doprowadzających ją do budynków.Zagrożenie w pobliżu samolotu Olafa ScholzaŻołnierzom oraz pracownikom cywilnym wojska przebywającym na terenie koszarów zabroniono picia wody z kranu. Zobacz także: Ostrzeżenia przed sabotażem w Europie. „Armia rosyjska na granicach Polski”W bazie znajdują się siedziby dowództwa kilku oddziałów, a także cywilne stanowiska Bundeswehry. Koszary sąsiadują z lotniskiem w Kolonii, dlatego też swoją siedzibę ma tam też lotnictwo ministerstwa obrony. W hangarach stoją samoloty, którymi podróżuje kanclerz Olaf Scholz i jego ministrowie.W sumie w bazie wojskowej Kolonia-Wahn stacjonuje 4300 żołnierzy i 1200 pracowników cywilnych.Czytaj więcej: „20 rakiet, by zniszczyć…”. Rosja podsłuchiwała niemieckich oficerów