Leciał z Warszawy do Nowego Jorku. Ten żart będzie kosztował jego autorów bardzo drogo. Policja z podwarszawskiego Legionowa zatrzymała osiem osób podejrzanych o wywołanie fałszywego alarmu bombowego, którego efektem było zawrócenie rejsowego samolotu na lotnisko Chopina. „To mężczyźni w wieku od 23 do 60 lat. Trwają czynności w kierunku artykułu 224a kk. Pasażerowie zostali bezpiecznie ewakuowani” – można przeczytać w oświadczeniu na kocie stołecznej policji w serwisie X.Zobacz także: Ruszą poszukiwania zatopionych łodzi w Niegocinie. Rzadka akcja na MazurachArtykuł 224a kodeksu karnego określa postawienie zarzutów związanych z fałszywym zawiadomieniem o zagrożeniu. Alarm bombowy dotyczył rejsu LO11 i samolotu PLL LOT lecącego w niedzielę z Warszawy do Nowego Jorku. Maszyna zawróciła do stolicy po dwóch godzinach lotu. Samolot został poddany działaniom operacyjnym mającym na celu sprawdzenie go pod kątem obecności na pokładzie materiałów niebezpiecznych. O ponownym locie do Nowego Jorku nie mogło już być mowy.