Głos zabrał nawet prezydent Tajwanu. Lin Yu Ting pokonała Julię Szeremetę w olimpijskim finale w boksie w kategorii do 57 kg. W Tajwanie zapanowała euforia, a prezydent Lai Ching-te odniósł się do „złośliwych ataków”, kwestionujących płeć nowej mistrzyni olimpijskiej. Zanim 28-letnia Lin Yu Ting została mistrzynią olimpijską, dwa razy zdobywała złoty medal mistrzostw świata (2018, 2022). Kontrowersje nasiliły się w zeszłym roku, gdy Lin oraz Algierka Imane Khelif zostały przez Międzynarodową Federację Boksu zdyskwalifikowane w trakcie mistrzostw świata, a dokładnie po ich półfinałowych walkach. IBA argumentowała, że nie zdały testu mającego na celu ustalenie płci.Międzynarodowy Komitet Olimpijski dopuścił do rywalizacji w Paryżu Lin i Khelif, bo testy przeprowadzone przez IBA uznał za bezprawne i pozbawione wiarygodności. Obie pięściarki startowały też trzy lata temu w Tokio, ale w Japonii nie odniosły sukcesu. Z Paryża wracają jako złote medalistki.W sobotni wieczór Tajwanka jednogłośnie na punkty pokonała Julię Szeremetę. Polka pytana o kontrowersje związana z tą walką i jej rywalką powiedziała, że to na nią nie wpływało. – Zlewałam to. Nie prowadziłam mediów społecznościowych tutaj (na profilach Julii pojawiły się treści podważające płeć rywalki – przyp. red.). Ktoś za mnie prowadził. Trener zobaczył, że są wrzucone memy dotyczące rywalki i kazał usunąć. To nie ja to zamieściłam – powiedziała, dodając, że nie chce wypowiadać się na temat przeciwniczki. Tajwan: Komentarze po pokonaniu Julii SzeremetyW Tajwanie dużo mówiło się kontrowesjach związanych z płcią Lin. Jeszcze przed walką rzecznik rządu Chen Shih-Kai zapowiedział, że po igrzyskach upublicznione zostaną „aspekty prawne ze wszystkimi dowodami”, które obalą wątpliwości co do kobiecości Lin. Więcej o tym piszemy TUTAJ.W nocy z soboty na niedzielę w Tajwanie zapanowała euforia, bo Lin wywalczyła pierwszy w historii złoty medal w boksie dla swojego kraju. Prezydent Lai we wpisie w mediach społecznościowych podkreślił, że wielu Tajwańczyków siedziało w nocy przed telewizorami, dopingując swoją zawodniczką. Finałowa walka odbyła się po godz. 3.30 miejscowego czasu. „Wszyscy jesteśmy podekscytowani i dumni” – napisał. Prezydent Tajwanu: Cały kraj zjednoczył się, żeby wesprzeć LinPrezydent Tajwanu dodał, że Lin spotkała się z serią „złośliwych ataków” jeszcze przed rozpoczęciem igrzysk, co – jego zdaniem – sprawiło, że była pod większą presją w porównaniu z innymi sportowcami.„Ludzie ze wszystkich zakątków Tajwanu, przedstawiciele władz, wszystkich partii politycznych, zjednoczyli się, aby wesprzeć Lin i przeciwdziałać dezinformacji oraz fałszywym plotkom” – napisał.