Nasza zawodniczka sprawiła ogromną niespodziankę. Tajwanka była zbyt silna. Julia Szeremeta przegrała w finale turnieju bokserskiego w kategorii do 57 kg z Lin Yu Ting po jednogłośnej decyzji sędziów. Julia Szeremeta weszła w ring rozluźniona, jakby nie kompletnie nie przejmowała się tym, że walczy o olimpijskie złoto. Pierwszą rundę mocniej rozpoczęła Lin Yu Ting, której dwa lewe proste doszły głowy reprezentantki Polski. Na niespełna minutę przed końcem szybka kombinacja Tajwanki przycisnęła Polkę do lin. Sędzia na chwilę przerwał walkę, ale widać było, że ciosy nie zrobiły wielkiego wrażenia na Szeremecie. Nie zmienia to faktu, że werdykt sędziów był jednoznaczny. Pierwsze trzy minuty jednogłośnie dla dwukrotnej mistrzyni świata. – Nie możesz iść do tyłu – strofował w przerwie narożnik naszej zawodniczki. Taka taktyka miała pomóc w zniwelowaniu przewagi fizycznej Azjatki. Tajwanka dysponowała znacznie większym ramion, za to atutem Polki była szybkość. Druga runda była bardziej wyrównana, ale toczyła się ona pod dyktando rywalki Szeremety. Na pięciu kartach punktowych wynik był 18:20.Boks: Julia Szeremeta ze srebrnym medalemŻeby wyszarpać złoty medal Polka musiała ruszyć do huraganowych ataków. Tak też było, ale Tajwanka dobrze trzymała dystans. Wrażenie na niej na pewno zrobił mocny prawy sierp, który wylądował na jej głowie. Sensacji jednak nie było. Lin Yu Ting wygrała po jednogłośnej decyzji sędziów. To pierwszy olimpijski medal polskiego boksu od 1992 roku, kiedy brąz w Barcelonie zdobył Wojciech Bartnik.