Kolejna prowokacja Rosjan. Amerykański kuter straży przybrzeżnej podczas rutynowego patrolu wokół Wysp Aleuckich na Alasce natknął się na rosyjski statek wojskowy. Znajdował się na wodach międzynarodowych, ale w wyłącznej strefie ekonomicznej USA – poinformowały amerykańskie władze. Statek „przepływał przez wody międzynarodowe, ale nadal znajdował się w wyłącznej strefie ekonomicznej USA”, która rozciąga się na 370 kilometrów od linii brzegowej USA – podano w oświadczeniu amerykańskiej straży przybrzeżnej.Rosyjski statek został także zauważony przez helikopter amerykańskiej straży przybrzeżnej. „Statek straży przybrzeżnej nie komunikował się z rosyjskim statkiem, ale podążał za nim, gdy ten poruszał się na wschód” – czytamy w oświadczeniu.„Odpowiedzieliśmy obecnością na obecność (rosyjskiego statku red.), aby upewnić się, że nie dojdzie do zakłóceń interesów USA w środowisku morskim wokół Alaski” – powiedział w oświadczeniu komandor Steven Baldovsky, dowódca amerykańskiej jednostki.Zobacz też: Grecy mają celowo wrzucać migrantów do morza. Szokujące ustalenia