Nie zapanował nad emocjami. Panowanie nad sobą to ważna sztuka, której nie opanował w dostatecznym stopniu amerykański raper Travis Scott. Po hotelowej sprzeczce z osobistym ochroniarzem w Paryżu mężczyzna został zatrzymany. Sprawą zajmują się obecnie francuska policja i prokuratura. Travis Scott przyleciał do Paryża, żeby kibicować amerykańskiej reprezentacji. Według medialnych doniesień Scott w trakcie incydentu był pod wpływem alkoholu. Raper został przesłuchany dopiero po wytrzeźwieniu. Nie wiadomo, kto rozpoczął awanturę. Obecnie trwają przesłuchania świadków zdarzenia. Nie wiadomo też jeszcze, czy wobec Scotta zostanie wszczęte postępowanie karne. To nie pierwszy problem z prawem rapera. W 2023 roku wylądował w areszcie w Miami po tym jak w trakcie wypoczynku na jachcie wszczął awanturę. Travis Scott ma 33 lata. ZOBACZ TAKŻE: Raper aresztowany podczas koncertu. W tle oszustwa i kradzieże