W lipcu i sierpniu zarejestrowano 55 zachorowań, a osiem osób zmarło. W Grecji wykryto dotychczas w tym roku pięć razy więcej zakażeń wirusem Zachodniego Nilu niż w tym samym okresie rok wcześniej – zaalarmowali eksperci. W lipcu i sierpniu zarejestrowano 55 zachorowań, a osiem osób zmarło. Grecka Narodowa Organizacja Zdrowia Publicznego (EODY) szacuje, że do tej pory w 2024 roku wykryto więcej przypadków zakażenia wirusem wywołującym gorączkę Zachodniego Nilu, niż w tym samym okresie w pięciu poprzednich latach – podał portal eKathimerini.W 2024 roku potwierdzono 55 zakażeń: 33 w lipcu i 22 w sierpniu. Zmarło osiem osób w wieku 68–92 lat. W 2023 roku w tym samym okresie zarejestrowano 11 zakażeń i dwa zgony.Prawie wszystkie osoby, u których wykryto zakażenie, wymagały hospitalizacji. Większość z nich wykazywała objawy dotyczące ośrodkowego układu nerwowego. Najmłodszy pacjent miał 36 lat. Najwięcej przypadków zarejestrowano w regionie Macedonia Środkowa.Służby apelują o ostrożnośćLiczba zachorowań wzrośnie w najbliższych tygodniach – prognozują służby. Wirus przenoszony jest przez zainfekowane komary. Dimitrios Paraskewis, wiceszef EODY, wyjaśnił w rozmowie z portalem, że wzrost liczby zachorowań związany jest z łagodną zimą, która poskutkowała zwiększoną aktywnością komarów.Służby zaapelowały o ostrożność i stosowanie środków przeciw insektom. Większość zakażeń przebiega bezobjawowo, jednak w najpoważniejszych przypadkach choroba może wywołać zapalenie mózgu lub opon mózgowych.