Czasu jest coraz mniej. Obniżka składki zdrowotnej podniesionej w Polskim Ładzie była jedną z wyborczych obietnic koalicji. Czasu zostało niewiele, a politycy wciąż ustalają jej ostateczny kształt. Obniżenie składki zdrowotnej - jak pisaliśmy w TVP Info - będzie bolesne dla budżetu, bo według Federacji Przedsiębiorców Polskich w 2027 r. składka zdrowotna pokryje tylko 2/3 kosztów publicznego systemu ochrony zdrowia. To jednak sprawa na później. Wszystkie trzy koalicyjne ugrupowania zgadzają się, że składkę zdrowotną trzeba obniżyć, jednak nie ma jak dotąd porozumienia ws. szczegółów nowych przepisów.Składka zdrowotna od 1 stycznia 2025 - ile będzie wynosić?Minister Andrzej Domański zapowiadał, że w czwartek będzie uzgadniać propozycje kształtu nowych przepisów z przedstawicielami Polski 2050. Szef resortu finansów tłumaczył w rozmowie z mediami, że niezbędne będzie wspólne spotkanie całej koalicji, by uzgodnić ostateczne brzmienie ustawy.Podatek zdrowotny zamiast składki? „Podniesie się krzyk”Niemniej czasu jest mało, jeśli obniżenie składki zdrowotnej miałoby obowiązywać od 1 stycznia 2025 r.Jeśli koalicjanci nie zdążą ustalić wspólnego stanowiska, w przyszłym roku cena tego podatku wzrośnie. Składka zdrowotna – według obecnych przepisów – obliczana jest od uzyskanego dochodu. W ustawie zaszyta jest jednak reguła, według której nie może być niższa niż 9 proc. minimalnego wynagrodzenia. Obecnie daje to kwotę 381,78 zł, a od stycznia 2025 r. minimalna składka zdrowotna, według aktualnych przepisów, wyniesie 416,34 zł w związku ze wzrostem pensji minimalnej.Prostsza do wprowadzenia będzie inna korekta podatkowa. Od 1 stycznia zlikwidowany zostanie jeden z najgłośniejszych absurdów wprowadzonych w Polskim Ładzie – czyli składki zdrowotnej od sprzedaży aktywów trwałych. Obecnie przedsiębiorca, który sprzedaje np. samochód, jest zobowiązany odprowadzić od niego składkę zdrowotną. Jak relacjonowaliśmy w TVP Info, minister Andrzej Domański zapowiedział pod koniec lipca z mównicy sejmowej, że od 1 stycznia obowiązek ten zniknie. – Krok po kroku będziemy realizować wszystkie punkty umowy koalicyjnej – obiecywał.