Leszek Świętochowski gościem TVP Info. W Janowie Podlaskim rozpoczynają się Dni Konia Arabskiego i aukcja „Pride of Poland”. – Marzę o tym, byśmy powtórzyli wynik Pepity, która została sprzedana za 1,4 mln euro – przyznał w rozmowie z TVP Info prezes janowskiej stadniny Leszek Świętochowski. Jaki ma plan na odbudowę prestiżu ośrodka, który ucierpiał w ostatnich latach. 55. Aukcja Koni Arabskich Czystej Krwi „Pride of Poland” odbędzie się w niedzielę wieczorem. Zostanie na niej wystawionych 12 koni z państwowych stadnin w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce oraz sześć koni z hodowli prywatnych. Prezes stadniny w Janowie: Mamy potencjał, by wyselekcjonować najlepsze konie arabskie na świecie Nowe kierownictwo stadniny koni w Janowie Podlaskim chce odbudować prestiż zarówno imprezy, znanej na całym świecie aukcji „Pride of Poland”, jak i samego ośrodka. – Praca hodowlana to temat dla ekspertów, bo ona wymaga bardzo długiej, systematycznej i zaplanowanej pracy. Myślę, że tak do tego podchodząc, uda nam się odbudować potencjał handlowy stadniny, ale także ten genetyczny – powiedział TVP Info prezes stadniny Leszek Świętochowski. Zobacz także: Polski koń wykluczony z igrzysk. „Rosyjski był kulawy, a przegląd przeszedł!”Przed aukcją w Janowie Podlaskim odbędzie się 46. Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi. W ciągu trzech dni pokazu, który rozpocznie się w piątek od mistrzostw jeździeckich, zaprezentowanych zostanie ok. 100 koni czystej krwi arabskiej ze stadnin państwowych i prywatnych hodowli. – Mamy tu bardzo duże stado koni czystej krwi arabskiej, prawie 380. To dobra podstawa, by z tej liczby koni o bardzo dobrych rodowodach w krótkim czasie wyselekcjonować najlepsze konie nie tylko w Europie, ale także w świecie, jak miało to miejsce w przeszłości – zapewnia Świętochowski. „To największy błąd” Prezes stadniny wskazuje, że w ostatnich latach pozbyto się kilku cennych koni, które nie pozostawiły swojego potomstwa. – To jest największy błąd – ocenia. Dlatego wybierając konie na tegoroczną aukcję, wyselekcjonowano te – tłumaczy Świętochowski – które w Janowie Podlaskim pozostawiają rodzeństwo, matkę lub mają już swoje potomstwo. – Po to, żeby nie zbywać się pewnych linii (genetycznych), które mamy najlepsze w Janowie Podlaskim – podsumowuje. Prezes pytany o wynik, na jaki liczy w trakcie aukcji, przyznał, że po cichu marzy, by powtórzyć wynik Pepity – najdroższego jak dotąd konia arabskiego sprzedanego na aukcji „Pride of Poland” w 2015 roku. Siwa 10-letnia klacz została wówczas wylicytowana za 1,4 mln euro.