Chodzi o kompleks Olefiny III. Zarząd Orlenu pod kierownictwem Daniela Obajtka podjął decyzję o inwestycji w kompleks Olefiny III, choć zdawano sobie sprawę, że projekt nie spełnia podstawowych założeń biznesowych. Do ustaleń audytu dotarł Business Insider Polska. O sprawie pisze Business Insider Polska, który dotarł do wstępnych ustaleń audytu prowadzonego w płockiej firmie przez firmę PwC. Zlecił go nowy zarząd Orlenu, by sprawdzić okoliczności podjęcia decyzji o rozpoczęciu inwestycji w budowę kompleksu Olefiny III. „Audytorzy zdołali dotychczas ustalić, że w chwili podejmowania decyzji o inwestycji (finalna decyzja inwestycyjna, FID — red.) w maju 2021 r. w toku wciąż były prace projektowe dla infrastruktury towarzyszącej. Już wówczas jeden z doradców wskazywał, że dotrzymanie terminu przynajmniej w części inwestycji wynosi mniej niż 1 proc.” – pisze portal. I dodaje, że z audytu wynika, że projekt nie spinał się biznesowo w swoich założeniach. „W scenariuszu, na który zdecydował się zarząd Orlenu, czyli budowie samego kompleksu Olefiny III bez dodatkowych instalacji, inwestycja znajdowała się poniżej progu opłacalności lub nieznacznie go przekraczała” – czytamy. Zyski minimalne albo ich brakZ audytu wynika, jak podaje Business Insider Polska, że według jednego z wariantów wewnętrzna stopa zwrotu z inwestycji (IRR) wynosiła 3,3 proc. przy średnim ważonym koszcie kapitału (WACC) na poziomie 4,55 proc. „Drugi zaprezentowany wariant wskazywał, że IRR może wynieść 4,6 proc. To oznacza, że Orlen za czasów Daniela Obajtka zaakceptował inwestycję, która nie zarobi nawet na pokrycie odsetek od zaangażowanego kapitału. Przy korzystaniu z tych dwóch wskaźników zasada jest prosta — im IRR jest wyższy od WACC, tym wyższa zyskowność projektu. W tym wypadku jeden ze scenariuszy oznaczał minimalne zyski, drugi ich zupełny brak. A i tak zarząd podjął decyzję o wejściu w tę inwestycję” – napisano. Ekspert rynku finansowego, którego cytuje Business Insider Polska ocenił, że to inwestycja, która nigdy nie powinna zostać podjęta. „Ta decyzja wygląda jak zakład przeciwko rzeczywistości. O ile jeszcze zakład, że warunki makroekonomiczne w przyszłości się zmienią i inwestycja stanie się rentowna, jest tyle, o ile do usprawiedliwienia, o tyle zakład, że w przewidywalnej przyszłości zmieni się polityka Komisji Europejskiej, było szaleństwem” – wskazał. Okazuje się, że scenariusze dające szansę na rentowność wymagałyby zwiększenia zaangażowania kapitałowego i budowę kolejnych instalacji. Z audytu wynika też, że, nad projektem Olefin dyskutowano podczas przynajmniej 224 spotkaniach. Mimo tego decyzja o inwestycji nie została wstrzymana. „To przerażające, że w całej firmie nie znalazł się nikt, kto zdołałby wytłumaczyć, że ta inwestycja się nie spina” – mówi osoba znająca kulisy sprawy cytowana w artykule. Sprawa może trafić do prokuratury Teraz o dalszych losach inwestycji musi decydować nowy zarząd spółki. Miało to nastąpić do końca lipca. Ale jak pisze Business Insider Polska wyniki audytu i analizy sprawiły, że decyzja została odroczona. Projekt miał już pochłonąć dużą część zaplanowanego budżetu. Czytaj także: Obajtek o naciskach na MSZ: Nawet jeśli, to pracownicy chcieli dobrzeZ kolei kontynuowanie inwestycji oznacza wyłożenia kolejnych miliardów. Biuro prasowe naftowej spółki przekazało, że „realizowane są kontrole, których celem jest wyjaśnienie wszystkich nieprawidłowości mających miejsce w firmie w ostatnich latach. Wśród nich wymienić należy kwestie związane m.in. z przygotowaniem i prowadzeniem inwestycji Olefiny III. W przypadku wykazania możliwości popełnienia przestępstwa, spółka jest zobowiązana złożyć zawiadomienie do właściwych organów ścigania” – podano.