Michał Gramatyka był gościem „Pytania Dnia”. Michał Gramatyka był jednym z gości Marka Czyża w programie „Pytanie Dnia”. Wiceminister Cyfryzacji opowiadał m.in. o kompetencjach Państwowej Komisji Wyborczej, wykorzystywaniu pieniędzy publicznych do celów wyborczych czy ochronie dzieci przed pornografią w sieci. Program rozpoczął temat Państwowej Komisji Wyborczej i sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości. Marek Czyż zapytał posła Gramatykę o to, czy „komisja wyborcza ma kompetencje, żeby badać, jak dalece partia rządząca wykorzystywała publiczne pieniądze”.– Nie, komisja wyborcza ma kompetencje i obowiązek zbadania tego, czy wydatki partii politycznych były zgodne z kodeksem wyborczym czy też nie były zgodne. Tylko to powinna badać i prawdopodobnie tylko to będzie badać, bo chcę wierzyć, że żyję w praworządnym i demokratycznym państwie – ocenił.„Sędziowie w swoich wyrokach są niezawiśli”Poseł został także zapytany o to, czy „PKW powinno czekać na dokumenty i zapowiadać, że wróci do rozmowy o tym, czy obetnie lub nie obetnie finansowania dla partii politycznych”.– PKW zadaje pytania, prosi o dokumenty, te dokumenty są przekazywane. Zwraca uwagę na elementy, które budzą szczególne wątpliwości, czyli na takie działania, które mogły być niezgodne z regułami wytyczonymi przez kodeks wyborczy. A jaki będzie werdykt PKW? To są sędziowie. Sędziowie w swoich werdyktach są niezawiśli. Mam nadzieję, że ten werdykt będzie ze stanem faktycznym – zaznaczył Gramatyka.„To kwestia przyzwoitości”Zapytany o to, czy „zachowania polegające na wykorzystywaniu pieniędzy publicznych do celów partyjnych to kwestia etyki czy przepisów?” odparł, że „to kwestia czystej ludzkiej przyzwoitości” i zaznaczył, że nigdy nie przyszłoby mu do głowy rozdawać europejskie czy rządowe pieniądze w ramach kampanii wyborczej.– Nie znalazłbym w sobie tyle odwagi, żeby stanąć przed ludźmi i powiedzieć im, że to są pieniądze, które ja wam przekazuję. Ja polityk jednej organizacji i zawdzięczacie je innemu politykowi tej samej organizacji, czyli wówczas rządzącemu premierowi, a przecież takie sytuacje się działy – ocenił, wspominając m.in. o sytuacji, w której były premier Mateusz Morawiecki obiecywał pieniądze na remont stadionu Ruchu Chorzów. – Przepisy powinny oddzielać to, co jest rządowe od tego, co jest wyborcze – podsumował.Czytaj także: Szczucki o audycie w Rządowym Centrum Legislacji: Jest pełen manipulacjiOchrona dzieci przed pornografiąW programie poruszony został również temat ochrony dzieci przed pornografią i tego, co w tym kierunku zamierza zrobić Ministerstwo Cyfryzacji. – Dzisiaj polskie prawo chroni serwisy, które dostarczają tego typu treści, treści dla dorosłych. Kiedy wchodzimy do sieci i chcemy dostać się do takiego serwisu trzeba tylko zadeklarować, że mamy 18 lat i cała odpowiedzialność przerzucana jest dla nas. Tak nie powinno być – ocenił – Należy wprowadzić formę weryfikacji wieku przed uzyskaniem dostępu do takich treści. Wiceminister – powołując się na rozwiązania wprowadzone w Hiszpanii – zapowiedział, że w Polsce może zostać wprowadzona weryfikacja wieku oparta o dokument tożsamości. Nie sprecyzował jednak, jak dokładnie będzie ono wyglądało.