Wypowiedzi Polki. – Czułam ogromną dumę, ogromną radość. To jest taki moment, kiedy marzenia się spełniają – powiedziała mistrzyni olimpijska we wspinaczce sportowej na czas Aleksandra Mirosław po tym, jak stanęła na najwyższym stopniu podium igrzysk w Paryżu. – Brakuje mi słów – to było pierwsze zdanie, które padło z ust pierwszej polskiej mistrzyni olimpijskiej w Paryżu.Zapytana o to, czy spodziewa się pomnika w Lublinie, gdzie powstał już mural upamiętniający jej rekord świata, przyznała, że nie wie, ale liczy na aktualizację muralu.– Mam nadzieję, że będzie przemalowanie muralu z rekordem świata i aktualizacja wyniku – przyznała Mirosław, która w eliminacjach dwukrotnie poprawiła własny rekord świata, najpierw na 6,21 s, a następnie na 6,06 s.„Ani razu nie spojrzałam w prawo”– W sporcie nic się nie należy, nic nie jest obiecane, wszystko musimy wybiegać, szczególnie w takiej konkurencji, jaką jest wspinanie na czas. Ja się po prostu skupiałam na tym, żeby biegać, żeby robić swoje. Nie myślałam o tym, że jestem najszybsza, że pobiłam rekord świata w eliminacjach. Przez całe zawody ani razu nie spojrzałam na prawą drogę, nie wiem, ile dziewczyny biegały – przyznała Mirosław.Gdy Polka stanęła na najwyższym stopniu podium i słuchała Mazurka Dąbrowskiego, widać było u niej wzruszenie, podobnie jak u wszystkich Biało-Czerwonych kibiców i dziennikarzy zgromadzonych w środę w miejscowości Le Bourget.„Jestem żołnierzem Wojska Polskiego”– Czułam ogromną dumę, ogromną radość. To jest taki moment, kiedy marzenia się spełniają. Ja tutaj pełniłam dwie role, co chciałabym podkreślić – jestem nie tylko sportowcem, ale też żołnierzem Wojska Polskiego, więc dla mnie to jest podwójna duma, że wywalczyłam medal dla Polski i to z najcenniejszego kruszcu – podkreśliła mistrzyni olimpijska.Komu zadedykuje złoty krążek? Swojemu zespołowi, ludziom, którzy pracują z nią na co dzień, a także rodzinie, która również wspierała ją w Le Bourget.– Przez ostatnie dwa tygodnie nie rozmawiałam z nikim, oprócz misji olimpijskiej i mojego sztabu. Ciężko zapracowaliśmy na ten medal, ale wiedzieliśmy, że będziemy gotowi – zaznaczyła.