Wydano za nim trzy listy gończe. Sprowadzony do Polski na podstawie europejskiego nakazu aresztowania patostreamer Marek M. trafił do tymczasowego aresztu w zakładzie karnym w Wadowicach. Mężczyzna podejrzany o znęcanie się nad partnerką i znieważenie funkcjonariuszy nie przyznaje się do winy. Mieszkaniec Krakowa został zatrzymany na początku marca 2024 r. w Czechach. Rozpoznawane przez tamtejszy sąd europejskie nakazy aresztowania dotyczyły znęcania się nad partnerką, znieważenia funkcjonariuszy i prowadzenia pojazdu mimo cofnięcia uprawnień. Na początku lipca 42-letni Marek M. został sprowadzony do kraju, pod koniec miesiąca śledczy przedstawili mu te trzy zarzuty.Zjadł protokółJak poinformował prok. Mariusz Boroń z Prokuratury Okręgowej w Krakowie, podejrzany nie przyznał się do winy i powiedział, że sprawa ma charakter polityczny, „zaś on jest niezależnym antysystemowym dziennikarzem”. Mężczyzna, jak poinformował prokurator, zjadł protokół z przesłuchania. W związku z jego zachowaniem śledczy postanowili o zasięgnięciu opinii biegłych psychiatrów.Markowi M. prokuratura zarzuciła fizyczne i psychiczne znęcanie się nad konkubiną poprzez ubliżanie, wyzywanie wulgaryzmami, zastraszanie, plucie, szarpanie i rzucanie w pokrzywdzoną przedmiotami. Znieważenie funkcjonariuszy dotyczy z kolei kopania ich po nogach, chwytania za umundurowanie, używania wobec nich obelżywych słów. Mężczyzna odpowie także za prowadzenie pojazdu mechanicznego mimo sądowego zakazu.Zobacz także: Braun, Korwin i patostreamerzy. Antyukraiński wiec przed SejmemTrzy listy gończeZa Markiem M. były wydane trzy listy gończe i kilka zarządzeń o ustalenie miejsca pobytu. Od października 2023 r. 42-latka poszukiwała krakowska policja, m.in. funkcjonariusze Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. W grudniu 2023 r. krakowski sąd okręgowy wydał europejski nakaz aresztowania go. Ustalono, że mężczyzna przemieszcza się między różnymi krajami Unii Europejskiej, a w sprawę włączono europejską sieć współpracy policyjnej ENFAST.Asystent Grzegorza BraunaW marcu br. prokuratura informowała, że czeski sąd rozpoznający dwa europejskie nakazy aresztowania wystawione wobec patostreamera zdecydował o wypuszczeniu go na wolność za poręczeniem posła Grzegorza Brauna (jak informuje „Rzeczpospolita”, Marek M. był w przeszłości jego osobistym asystentem). Decyzję tę zaskarżyła czeska prokuratura.Podający się za dziennikarza Marek M. jest znany w sieci pod pseudonimem „Czujny”. Na filmach publikowanych w internecie m.in. znieważał policjantów. Postępowania przeciwko niemu toczone są przez kilka prokuratur w kraju.Zobacz także: Tantiemy za porno i patostreaming. Nowa ustawa o prawie autorskim