Dzień wcześniej z kraju wyjechała premier Hasina Wajed. Prezydent Bangladeszu Mohammed Shahabuddin rozwiązał parlament – poinformowała we wtorek kancelaria głowy państwa. Poprzedniego dnia, po wielotygodniowych antyrządowych demonstracjach, do dymisji podała się i wyjechała z kraju długoletnia premier Hasina Wajed. Rozwiązanie parlamentu otwiera drogę do rozpisania wyborów.Wiadomość o rozwiązaniu parlamentu nadeszła kilka godzin po tym, jak protestujący od tygodni studenci zażądali rozwiązania Zgromadzenia Narodowego do wtorkowego popołudnia. Aktywiści domagali się jak najszybszego powołania rządu tymczasowego, na którego czele widzą laureata Pokojowej Nagrody Nobla Muhammada Yunusa, twórcę systemu mikropożyczek dla osób, które nie uzyskałyby kredytu bankowego. Biuro noblisty potwierdziło we wtorek, że zgodził się on zostać jedynie doradcą rządu tymczasowego.Spotkanie z dowódcąLider studenckich protestów Nahid Islam zapowiedział, że aktywiści stworzą „nowy, demokratyczny Bangladesz”. Już zaczęto zwalniać z więzień członków opozycji. Na wolność wyszła Begum Chaleda Zia, wieloletnia rywalka Hasiny Wajed i liderka opozycyjnej Nacjonalistycznej Partii Bangladeszu (BNP), skazana w 2018 r. na 17 lat więzienia za korupcję.Przywódcy studenccy mają się spotkać we wtorek z dowódcą sił zbrojnych Bangladeszu generałem Wakerem-Uz-Zamanem, który poprzedniego dnia ogłosił utworzenie rządu tymczasowego, nie podając jednak jego składu. Studenci twierdzą, że nie zaakceptują rządu kierowanego przez wojsko.Napięcie na ulicach DhakiNa ulicach stolicy Bangladeszu Dhaki nadal odczuwa się napięcie – podała agencja AP. Szkoły, które były zamknięte od połowy lipca z powodu protestów, zostały ponownie otwarte we wtorek, ale frekwencja była niewielka. Większość policjantów opuściła posterunki, zbierając się w centralnych koszarach w obawie przed atakami; wcześniej kilka komend zostało podpalonych przez demonstrantów. Z jednego z więzień położonych na południowym zachodzie kraju, które zostało zaatakowane przez protestujących, zbiegło blisko 600 osadzonych – podała agencja United News of Bangladesh.Czytaj także: Setki ofiar, krew na ulicach. Szefowa rządu uciekła śmigłowcem z kraju [WIDEO]BNP wezwała we wtorek obywateli do zachowania spokoju w czasie „momentu przejściowego na naszej drodze do demokracji”. „Gdyby ludzie postanowili wymierzać sprawiedliwość bez należytego procesu, to duch rewolucji, która obaliła nielegalny i autokratyczny reżim, zostałby zniszczony” – napisał na platformie X pełniący obowiązki szefa partii Tarique Rahman.