Leciwy prezydent wciąż interesuje się polityką. Zbliżający się do 100. urodzin były prezydent Jimmy Carter chce głosować na Kamalę Harris przeciwko Donaldowi Trumpowi. „Staram się tylko zdążyć na Kamalę Harris” – miał powiedzieć swojemu synowi, o czym poinformował dziennik „Atlanta Journal-Constitution”. Słowa byłego prezydenta przekazał mediom jego wnuk Jason. Powiedział on dziennikarzom, że „jego dziadek w ostatnich dniach był bardziej czujny i zainteresowany polityką oraz wojną w Strefie Gazy”. Jason Carter zdradził, że dziadek kilka dni temu wyraził chęć głosowania na Harris. Przedterminowe głosowanie w Georgii będzie miało miejsce 15 października, czyli dokładnie dwa tygodnie po setnych urodzinach byłego prezydenta. Najstarszy żyjący prezydent USA Jak podają amerykańskie media, demokrata Jimmy Carter zasiadał w Białym Domu w latach 1977-1981 i jest najstarszym żyjącym amerykańskim prezydentem. Od kilku lat boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi, a w lutym ubiegłego roku trafił pod opiekę hospicjum. W 2002 roku Jimmy Carter otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla „za dziesięciolecia niestrudzonych wysiłków na rzecz znalezienia pokojowych rozwiązań konfliktów międzynarodowych, rozwoju demokracji i praw człowieka oraz promowania rozwoju gospodarczego i społecznego”. W sobotę poinformowano, że Kamala Harris otrzymała wystarczającą liczbę głosów delegatów i zostanie kandydatką Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich, po ustąpieniu Joe Bidena z wyścigu do Białego Domu.