Gdzie nagrano popularny film? „Źródło degeneracji polskiej młodzieży”, „U Jurasa dzień jak co dzień” – internauci komentują popularny w sieci film, na którym widać uczestników festiwalu bawiących się przenośną toaletą. Przekonują, że nagranie powstało na trwającym właśnie festiwalu Pol'and'Rock, organizowanym przez Jerzego Owsiaka i Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Ale to nieprawda. Wyjaśniamy. Użytkownicy mediów społecznościowych rozsyłają film, na którym widać uczestników festiwalu noszących na rękach przenośną toaletę. Pozostali bohaterowie tej szalonej sceny tańczą i podrzucają do góry nadmuchiwane zabawki plażowe. W tle słychać dynamiczną, metalową muzykę."Zródło degeneracji polskiej młodzieży, zgnilizny moralnej, narkomanii, pijaństwa i zboczeń! Pol'and'Rock Festival organizowany przez Jurasa… Brak słów" – skomentował jeden z użytkowników serwisu X (pisownia postów oryginalna). Jego wpis ma ponad 300 tys. wyświetleń.Podały go dalej znane osoby – były działacz Solidarności Krzysztof Wyszkowski czy dziennikarka Marzena Paczuska. "U Jurasa dzień jak codzień", "Toi-toja aresztowali u Jurasa" – komentowali inni internauci.Internauci sądzą, że nagranie powstało w czasie festiwalu Pol'and'Rock (X.com)Ale nagranie wcale nie powstało na festiwalu Pol'and'Rock. Wyjaśniamy.22 czerwca, festiwal metalowy na LitwieFilm został pierwotnie opublikowany na TikToku. W prawym dolnym rogu nagrania można dostrzec nazwę użytkownika kaipistrint0. 24 czerwca internauta opublikował nagranie z opisem: „#gutalax #kilkimzaibu”. Gutalax to nazwa czeskiego zespołu grającego goregrind z elementami death metalu. Kilkim Žaibu to z kolei festiwal metalowy odbywający się co roku na Litwie.Zgodnie z informacjami na stronie internetowej festiwalu, Gutalax zagrał koncert 22 czerwca. W sieci można znaleźć relacje prasowe z tego wydarzenia. Film dołączony do relacji serwisu Delfi.lt z 23 czerwca potwierdza, że nagranie z TikToka powstał w tym samym miejscu i w tym samym czasie. Widać te same elementy architektoniczne sceny. Uczestnicy festiwalu podrzucają te same pluszowe zabawki. Dzięki charakterystycznym strojom, można nawet rozpoznać niektóre osoby.