Janusz Piechociński w programie „100 pytań do” TVP Info. W latach 2012-2015 Janusz Piechociński był wicepremierem rządu Ewy Kopacz, ministrem gospodarki i prezesem PSL. Potem nie dostał się do Sejmu i zrezygnował z funkcji szefa partii. Obecnie jest prezesem Izby Przemysłowo-Handlowej Polska-Azja, a także właścicielem firmy konsultingowej. Znany jest także z aktywnego uczestnictwa w dyskusjach na platformie społecznościowej X (dawniej Twitter). Niejednokrotnie był nazywany „królem Twittera”.Były szef ludowców opowiadał w programie „100 pytań do...” o tym, dlaczego teraz zajmują go inne pasje niż polityka.– Czy wiecie państwo, czym się zajmuję od 22 lutego 2020 roku? Dwie i pół godziny codziennie obserwuję kilkadziesiąt najważniejszych portali polityki, ekonomii, banku centralnego Rosji. Po to, żeby odpowiadać, nie tylko sobie, na pytanie, jaka jest rosyjska odpowiedź na sankcje. Język wrogów i przyjaciół trzeba znać – mówił Piechociński. - Nie mam chęci powrotu do polityki – dodał.Piechociński opowiadał, że zajmuje się m.in. własnym ogrodem. – Mam własne jabłka, marchewkę, ogórki. Zachowałem codzienny kontakt z ziemią – podkreślał. Dziennikarze zapytali Piechocińskiego o głosowanie w sprawie aborcji, które koalicja rządząca niedawno przegrała. Przeciwko ustawie dekryminalizującej pomoc w aborcji głosowało 218 posłów, w tym 24 polityków PSL-Trzecia Droga.– Jeżeli sprowadzimy tego typu kwestie z poziomu wiary, religii, moralności, wrażliwości na czyjąś krzywdę, tylko do czystej polityki pozornie łatwiej się to analizuje, ale rachunek sumienia jest boleśniejszy. Nie chciałbym sytuacji z Oświęcimia – podkreślił Piechociński.Chodzi o śmierć 30-letniej Izy z Pszczyny, leżącej w kotlinie oświęcimskiej, która zmarła w szpitalu z powodu wstrząsu septycznego po tym, jak lekarze nie przeprowadzili aborcji mimo poważnych wad płodu.– Nie chcę też takiej sytuacji, żeby lekarze byli ciągle ustawiani pod ścianą. Mając w pamięci dramat w Oświęcimiu podniósłbym rękę za tym, aby nie było karalności, mimo że jestem katolikiem – przyznał były polityk.