Reprezentacja Polski odpadła jako pierwsza z Euro 2024. – Jeżeli chodzi o reprezentację Polski, to klimat się poprawił, ale wciąż nie wygraliśmy żadnego ważnego meczu – powiedział Zbigniew Boniek. Wiceprezydent UEFA podsumował udział Polaków w Euro 2024. Reprezentacja Polski odpadła jako pierwsza z Euro 2024. Mimo tego trener Michał Probierz zapowiedział, że nie zejdzie z obranej drogi. Chce, żeby drużyna wciąż grała odważnie, agresywnie i stosowała wysoki pressing.– Nie wiem, w którym meczu turnieju graliśmy tak agresywnie i wysoko. Ja takiej reprezentacji Polski nie widziałem. Nie chcę już za bardzo do tego wracać, wkrótce będzie kolejna impreza, czyli Liga Narodów. Oczywiście, trzeba trenerowi Probierzowi oddać, że po Fernando Santosie „nakręcił” dobry klimat dla tej reprezentacji. Wcześniej było więcej polemik, szumu, krzyku. Michałowi znów udało się stworzyć pozytywny wizerunek kadry. Ale do tego potrzebny jest również wynik sportowy. A tego wyniku nie ma – zauważył Zbigniew Boniek.– Nie wygraliśmy jeszcze żadnego ważnego meczu. Niech ta reprezentacja zacznie zwyciężać, bardzo jej tego życzę. Czy my mamy grać ofensywnie, pressingiem? Nie. Mamy grać tak, żeby wygrywać. Bo na tym polega futbol. Jeżeli Anglicy pokonają w niedzielę Hiszpanię, to zrobią historyczny wynik. I nikt im nie będzie wypominać, że wcześniej grali słabiej" – powiedział były prezes PZPN.Kto faworytem finału Euro 2024?– Faworytem finału, chyba dla wszystkich, jest Hiszpania. Gra ciągle to samo, jest drużyną ułożoną, która męczy przeciwnika. Natomiast z Anglią wcale nie będzie jej łatwo. Wydaje mi się, że Anglicy mogą mieć przewagę pod względem fizycznym. Jak wspomniałem, faworytem będzie Hiszpania, ale to, że ktoś jest faworytem, nie znaczy, że musi zwyciężyć – przyznał Boniek.