Artyści sięgają po sztuczną inteligencję. Medycyna, matematyka, fizyka, prawo, dziennikarstwo – w tych dziedzinach mamy coraz częściej do czynienia ze sztuczną inteligencją, która wkracza również coraz śmielej w świat kultury i sztuki. Rodzi to szereg wątpliwości natury prawnej i etycznej, ale – mimo wszystko – artyści sięgają po wsparcie AI. Tak się też stało w krakowskim Teatrze im. Słowackiego, gdzie powstał spektakl „Sen maszyny”, który ukazuje... halucynacje algorytmów. Opowieść stworzona przez studio Noviki to „Sen maszyny”, która opowiada o halucynacjach AI. O co chodzi? O rzecz, którą specjaliści nazywają błędem. Algorytmy „kreują” wizje niemające odzwierciedlenia w danych, które zostały im dostarczone. Innymi słowy, jest to wyraz „kreatywności” AI. W praktyce, są to odniesienia do rzeczy, osób i zdarzeń, które nie istnieją. „Celem BMW Art Club jest pokazywanie wzajemnej relacji sztuki współczesnej i nowych technologii. Technologia od zawsze pomaga nam kształtować rzeczywistość, a sztuka pozwala nam ją zrozumieć i zbudować z nią emocjonalne więzi. W tym roku w artystyczny sposób ukazujemy przenikanie się tych dwóch porządków. A także to, że technologia, paradoksalnie, może nam pomóc zbliżyć się do natury, zamiast nas od niej izolować” – mówi cytowany na stronie projektu Kacper Studencki, Dyrektor Marketingu BMW w Polsce.Jak czytamy, „w przygotowanie Snu Maszyny zaangażowane były osoby z pogranicza wielu dziedzin. Zespół aktorski Teatru im. Juliusza Słowackiego wystąpił w eseju filmowym i nadał marzeniom sennym ludzką postać. Architekci zieleni stworzyli projekt rewitalizacji ogrodu, estetycznie nawiązujący do stylistyki i wątków eseju filmowego. Programiści i technologowie zadbali o najwyższą jakość technologiczną całego projektu. Algorytmy sztucznej inteligencji halucynowały o każdym elemencie doświadczenia”.„Muzykę oraz sound design Snu Maszyny zrealizowała Zoi Michailova, artystka audio, kompozytorka i DJ-ka na scenie klubowej występująca jako Facheroia. Michailova związana jest z queerowo-feministycznym kolektywem KEM oraz Centrum Sztuki Włączającej Teatr 21. Ma na koncie współpracę z czołowymi instytucjami sztuki (m.in. Centrum Sztuki Współczesnej – Zamek Ujazdowski, Muzeum Sztuki Nowoczesnej) i festiwalami (Warszawa w Budowie, Ephemera, Malta Festival Poznań)” – wskazano na stronie wydarzenia. Esej filmowy w przestrzeni wystawienniczej MOS Teatru im. Juliusza Słowackiego oraz ogród i doświadczenie dźwiękowe przy placu Świętego Ducha dostępne są do 31 sierpnia 2024 roku w godzinach od 10:00 do 21:00.Obawy związane z rozwojem AIRozwój sztucznej inteligencji budzi obawy różnych środowisk. Część osób obawia się, że AI zabierze im pracę, inni alarmują, że zabije ona ludzką kreatywność. W kwietniu bieżącego roku ponad 200 artystów podpisało list, w którym apelują do firm technologicznych o to, by „położyć kres temu atakowi na ludzką kreatywność”. Apel wyraża zaniepokojenie możliwościami AI, a co za tym idzie zagrożeniami, jakie ze sobą niesie i wzywa do odpowiedzialnego korzystania z tej rozwijającej się technologii. „Wierzymy, że używana odpowiedzialnie sztuczna inteligencja ma niezwykły potencjał, by wspierać ludzką kreatywność w sposób, który umożliwia rozwój nowych i ekscytujących doświadczeń dla fanów muzyki na całym świecie. Niestety, niektóre platformy cyfrowe i twórcy AI wykorzystują to narzędzie do sabotowania kreatywności i osłabiania artystów, autorów tekstów, muzyków, kompozytorów” – przestrzegają autorzy listu i podpisani pod nim twórcy. Rozwiązania prawne wdrażają już poszczególne państwa oraz Unia Europejska, wyrażając obawy, że niewłaściwie używana AI może stanowić zagrożenie dla demokracji. „To tylko narzędzie”– Sztuczna inteligencja jest tylko narzędziem. Może zostać wykorzystana przez tzw. dobrych jak i złych aktorów. Możemy ją wykorzystywać i rozbudowywać nasze procesy, przyspieszać pracę. Także w kontekście dezinformacji widzimy, że platformy społecznościowe wykorzystują modele bazujące na sztucznej inteligencji do moderacji treści szkodliwych. Co więcej, niektóre z tych modeli są bardzo skuteczne, a przynajmniej tak twierdzą te platformy. Wyobrażam sobie, że takie zastosowanie faktycznie mogłoby przynieść wiele dobrego – mówiła w rozmowie z portalem tvp.info dyrektorka Pionu Ochrony Informacyjnej Cyberprzestrzeni w NASK Magdalena Wilczyńska.Z kolei ekspert Google'a Daniel Rząsa w rozmowie z naszym portalem wskazywał, że sztuczna inteligencja może nas wesprzeć w wielu dziedzinach. – Mogę się wypowiedzieć z perspektywy byłego dziennikarza. To nie jest tak, że sztuczna inteligencja zastąpi dziennikarzy. Sztuczna inteligencja wyzwoli czas dziennikarza na robienie rzeczy ważniejszych, wymagających ludzkiego zaangażowania – mówił. Jak dodał, „dzięki sztucznej inteligencji, która zrelacjonuje mecz, dziennikarz zyska czas i przestrzeń na wartościowe wywiady z piłkarzami, poznając ich perspektywy i emocje tuż po zakończeniu gry”.–Technologia ta z powodzeniem sprawdzi się również w innych dziedzinach, gdzie powtarzalne i rutynowe zadania wymagają precyzji i wydajności – zaznaczył. Zdaniem eksperta, „żmudne analizy zostaną zastąpione błyskawicznymi wskazówkami generowanymi przez AI. Dzięki temu na przykład kardiolodzy będą mogli szybciej wykrywać schorzenia serca i ratować pacjentów”. Potencjalne korzyściSztuczna Inteligencja to nie tylko zagrożenia i obawy o przyszłość ludzkości, lecz także perspektywy. „AI może przynieść polskiej gospodarce dodatkowe 90 miliardów dolarów rocznie, jednak wymaga to inwestycji w edukację i nowe technologie” – czytamy w raporcie przygotowanym przez EY i Liberty Global.