Prawie trzy tysiące interwencji. Państwowa Straż Pożarna przeprowadziła od wczoraj 2 712 interwencji związanych z burzami przechodzącymi nad Polską. Najwięcej interwencji odnotowano w województwach wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, zachodniopomorskim oraz dolnośląskim. W nocy najtrudniejsza sytuacja była z kolei w warmińsko-mazurskim. Kapitan Wojciech Gralec z Wydziału Prasowego Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej podkreślił, że burze stopniowo słabną.– Na chwilę obecną burze zmniejszyły swoją intensywność i dzisiejszego poranka, od północy, odnotowano jedynie 162 takie zdarzenia – powiedział kapitan Wojciech Gralec.W trakcie interwencji jeden strażak został porażony prądem. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Działania strażaków dotyczyły głównie połamanych drzew i uszkodzonych dachów. Trudna sytuacja w warmińsko-mazurskimTrudną noc miały szczególnie służby w województwie warmińsko-mazurskim. Strażacy wyjeżdżali tam w nocy blisko 240 razy, by usuwać skutki burz, które przeszły nad tamtymi obszarami. Nocą front burzowy przechodził z zachodu na wschód regionu. Najwięcej interwencji zanotowano w okolicach Elbląga, Ostródy, Iławy i Olsztyna.Jak poinformował rzecznik straży pożarnej na Warmii i Mazurach mł. bryg. Grzegorz Różański na ulicy Plażowej nad jeziorem Skanda w Olsztynie na 25-letniego mężczyznę spadło drzewo. Został on wydobyty przez przechodniów; jest przytomny i znajduje się pod opieką ratowników medycznych.W Siemianach nad jeziorem Jeziorak w powiecie iławskim ewakuowano w bezpieczne miejsce 445 dzieci i 50 osób personelu obozu. Bez prądu w regionie pozostaje 26,3 tys. odbiorców.