Samozwańcza misja premiera Węgier. Zarówno Ukraina jak i kraje Unii Europejskiej odcięły się od samozwańczej „misji pokojowej” Viktora Orbana. Premier Węgier wydaje się tym jednak niezrażony. Po wizytach w Moskwie i Pekinie ogłosił, że przywódcy Rosji i Chin oczekują iż negocjacje na temat zakończenia wojny w Ukrainie rozpoczną się w ciągu najbliższych miesięcy. Viktor Orban napisał list do szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela i szefów państw oraz rządów zasiadających w Radzie. Według hiszpańskiego „El Pais”, który zdobył ten list, premier Węgier opisuje w nim wnioski ze swojej niedawnej wizyty w Pekinie i podkreśla, że rozmowy pokojowe mogą ruszyć przed końcem roku. Orban relacjonuje przebieg spotkania z chińskim przywódcą. Zdaniem szefa węgierskiego rządu Xi Jinping postrzega politykę Stanów Zjednoczonych i Europy jako prowojenną, a swoje działania uznaje za „dążące do pokoju”. Orbán uważa, że Xi Jinping widzi siebie w roli „uczciwego mediatora".Węgrzy wierzą w TrumpaZa podróże do Moskwy i Pekinu na premiera Węgier spadła ogromna krytyka. Był pierwszym przywódcą świata zachodniego, który odwiedził Władimira Putina po rosyjskiej agresji na Ukrainę.Na szczycie NATO w Waszyngtonie kierunek działań swojego przełożonego poparł minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto. – Sądzę, że potrzebny jest silny zewnętrzny nacisk, by w końcu skłonić ich (Ukrainę i Rosję) do negocjacji (...). Jakie są na to szanse w nadchodzącym okresie? Tylko prezydent Trump, jeśli zostanie wybrany – powiedział szef MSZ Węgier podczas wywiadu dla Reutera w Waszyngtonie.