Chodzi o raporty palestyńskiego Ministerstwa Zdrowia. Szacunki zgonów palestyńskiego Ministerstwa Zdrowia mogą być dokładne – przekazała w środę agencja Reutera w analizie przedstawiającej sposób liczenia ofiar w wojnie Izraela z Hamasem, konsultowanej z Światową Organizacją Zdrowia (WHO). System zbierania i analizy danych palestyńskiego resortu zdrowia, który codziennie przygotowuje bilans ofiar śmiertelnych wojny w Strefie Gazy, był jednym z najlepiej zorganizowanych przed wojną Izraela z palestyńską organizację terrorystyczną Hamas – dowiedział się Reuters od urzędników WHO. Operacja odwetowa Izraela i palestyńskie dane Izrael rozpoczął operację odwetową po 7 października 2023 roku, kiedy to Hamas zaatakował państwo żydowskie, zabijając ponad 1200 osób i porywając 251.Władze izraelskie podają w wątpliwość liczby podawane przez palestyńskie Ministerstwo Zdrowia, wyjaśniając, że jest ono kontrolowane przez Hamas i bilans przez nie podawany jest zawyżony. Jednocześnie już w listopadzie ub.r. w brytyjskim medycznym piśmie naukowym „Lancet” pojawiła się publikacja broniąca tezy, iż niemożliwe jest, by bilans ofiar śmiertelnych podawany przez stronę palestyńską był sfabrykowany. Sposób liczenia zgonów Przez pierwsze miesiące wojny Ministerstwo Zdrowia liczyło wszystkie ciała, rejestrując imię i nazwisko oraz numery dokumentów wszystkich ofiar śmiertelnych. Jednak z czasem wiele placówek medycznych w palestyńskiej półenklawie musiało zostać ewakuowanych bądź po prostu zostały zamknięte. Dlatego od początku maja do bilansu ofiar wliczane są niezidentyfikowane ofiary, które stanowią już około jednej trzeciej wszystkich. Resort zdrowia nie rozróżnia ofiar na bojowników Hamasu i cywili, dlatego też nie jest jasne, jaką część ofiar stanowią cywilni mieszkańcy Gazy. Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział w maju, że w Strefie Gazy zginęło 16 tys. cywili i 14 tys. terrorystów. Strona palestyńska na ten moment podaje bilans ofiar wynoszący ponad 38 tys., w tym około 70 proc. mają stanowić dzieci i kobiety. Hamas przekazał, że państwo żydowskie zawyżyło bilans ofiar wśród bojowników organizacji, ale też nie podał żadnych alternatywnych wyliczeń. Naukowcy z Wielkiej Brytanii i Bliskiego Wschodu w opublikowanym w „Lancet” liście stwierdzili, że wskutek wojny w Strefie Gazy mogło stracić życie nawet 186 tys. osób. Opierając się na statystykach z poprzednich konfliktów zbrojnych, przyjęli założenie, że na jedną śmierć w efekcie tzw. działań kinetycznych (bombardowania, ostrzał) przypadają cztery inne zgony. Bilans ofiar podawany przez stronę palestyńską (38 tys.) odzwierciedla więc tylko 20 proc. rzeczywistych ofiar.Wśród żołnierzy armii izraelskiej straty wynoszą 680 żołnierzy, zabitych w walkach z terrorystami Hamasu.