Zatrważające dane. Rocznie notujemy od 60 do 70 tys. przestępstw narkotykowych – mówił podinspektor Paweł Rajkiewicz z Komendy Głównej Policji. Dodał, że choć najczęściej policjanci mają do czynienia z amfetaminą i pochodnymi mefedronu, nie ma tygodnia, gdy nie dochodzi do zatrzymań związanych z posiadaniem fenantylu. Podczas środowej konferencji prasowej Rajkiewicz podkreślił, że policja we współpracy z Głównym Inspektorem Sanitarnym podejmuje działania mające na celu objęcie przepisami karnymi jak największej liczby substancji stanowiących zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi.Rynek narkotykowy w PolscePrzypomniał, że w wyniku tych działań znowelizowane zostało rozporządzenie Ministra Zdrowia określające wykaz substancji zabronionych. – Jeśli chodzi o skalę tego, z czym się borykamy, chciałbym powiedzieć, że rocznie policja notuje od 60 do 70 tysięcy przestępstw narkotykowych. Oznacza to, że co dwunaste przestępstwo popełnione w kraju ma związek z narkotykami i środkami odurzającymi bądź nowymi substancjami psychoaktywnymi – poinformował.Zaznaczył, że od 2018 r. liczba substancji psychoaktywnych identyfikowanych przez GIS oraz inne ośrodki badawcze wzrasta. Dodał, że w wakacje policja skupia się głównie na identyfikacji miejsc o zwiększonej dostępności środków kontrolowanych. – Podejmujemy działania wszędzie tam, gdzie nasze wewnętrzne rozpoznanie na to wskazuje – zapewnił.Zaapelował do wszystkich o „obywatelską czujność”. – Nasza prośba jest taka, żeby o wszelkich wątpliwościach, niepokojących zdarzeniach, sytuacjach, bądź możliwej dostępności narkotyków nas informować przez najbliższą jednostkę policji czy mailowo (...). Mam nadzieję, że takich sytuacji będzie jak najmniej, natomiast jako policja będziemy reagować i badać wszelkie zgłaszane przypadki zatruć – zapewnił podinspektor Rajkiewicz.Przypomniał, że w ostatnim tygodniu policja została poinformowana o dwóch przypadkach zatrucia tego typu substancjami.Rosnące zagrożenie FentanylemPytany z jakimi substancjami policjanci spotykają się najczęściej Rajkiewicz wymienił amfetaminę oraz narkotyki syntetyczne – mefedron i jego pochodne. Zaznaczył, że fentanyl, o którym głośno było w mediach w ostatnim czasie, najczęściej pozyskiwany jest w Polsce z leków, które są wyprowadzane poza legalny obrót.– Fentanyl w chwili obecnej to jeden z głównych obszarów naszego zainteresowania. Praktycznie nie ma tygodnia, gdy nie dochodzi do zatrzymań związanych z posiadaniem tej substancji – zastrzegł.Zaapelował, by nie obawiać się zgłosić do lekarza w sytuacji, gdy źle się poczujemy po zażyciu substancji psychoaktywnej. – Sytuacji, w której substancje są metabolizowane przez organizm, czyli doszło już od ich zażycia, nie traktujemy jako posiadania narkotyków (...). Orzecznictwo sądu i stosowana praktyka wskazuje, że w takim przypadku odpowiedzialność karna nam nie grozi. Ratujmy swoje życie i zdrowie, i w każdym przypadku kontaktujmy się z pogotowiem ratunkowym a w razie konieczności z policją – mówił.GIS ostrzegaGłówny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski podkreślił, że przebywanie dzieci i młodzieży w miejscach wakacyjnego wypoczynku stwarza okazję do „ryzykowanych zachowań”. – Jednym z takich obszarów (...) jest kwestia substancji odurzających szeroko pojętych: narkotyków, dopalaczy, substancji prekursorowych – zaznaczył.Grzesiowski zaapelował do rodziców, by obserwowali dzieci również pod kątem tego, czy nie znajdują się pod wpływem substancji odurzających. – Warto spojrzeć w twarz, zobaczyć źrenice, jeśli są bardzo rozszerzone albo wyraźnie zwężone, to może świadczyć o przyjęciu środków psychoaktywnych – stwierdził.Dodał, że symptomem wskazujących na zażycie substancji odurzającej może być również bardzo spowolniona lub bełkotliwa mowa, nadmierne pobudzenie lub otępienie. – Często pojawiają się próby zacierania śladów – na przykład czujemy nienaturalne zapachy, kadzidełka. Trzeba to zawsze rozpoznać, bo tego rodzaju zachowania mogą być próbą maskowania substancji niedozwolonych – ocenił Grzesiowski.