Sprawą zajmuje się policja. Mieszkańcy Nowej Huty informują o kobiecie, która co jakiś czas zupełnie naga pojawia się na osiedlu, ale też w innych częściach Krakowa, przy maszynie na przesyłki w Łagiewnikach, na próbie defilady wojskowej w Tyńcu i na samej defiladzie w rejonie Rynku Głównego, widziana była też w Podgórzu. Sprawą zajmuje się policja. „Tu na osiedlu Albertyńskim w Nowej Hucie mamy z nią największy problem. Wchodzi naga do sklepów, obnaża się w rejonie szkoły, czy przy placu zabaw. Jak mamy dzieciom wytłumaczyć to szaleństwo, czy popisy? To nie jest normalne, ale nikt nie może nic z tym zrobić” – mówi jedna z mieszkanek cytowana w tekście „W biały dzień lata na golasa. Zaczepia facetów. Z pozoru jest miła, ale gdy zwróci się jej mocniej uwagę, robi się wulgarna i agresywna. Nam chodzi głównie o dobro dzieci” – dodaje kolejna rozmówczyni. Sprawą zajmuje się m.in. komisariat VII na os. Złotej Jesieni. Wpłynęło tam już kilka zgłoszeń. Piotr Szpiech, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Krakowie wyjaśnia, że podczas jednej z interwencji policjanci okryli rozebraną kobietę kocem ratunkowym, a następnie przetransportowało kobietę do szpitala na konsultację medyczną. Postępowanie dotyczy art. 140 Kodeksu wykroczeń. Chodzi o tzw. nieobyczajny wybryk, za który grozi areszt, grzywna do 1500 złotych albo kara nagany. Do akcji wchodzi MOPSPolicjanci powiadomili też Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. „Chodzi o to, by jej pomóc i nakłonić do zmiany postępowania, a tym samym pomóc mieszkańcom, których jej postawa denerwuje. Chodzi też o bezpieczeństwo tej kobiety. Ktoś może na jej zachowania zareagować radykalnie” – wyjaśnia Katarzyna Cisło z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie cytowana przez „Gazetę Krakowską”.