Zobacz cały program. W Waszyngtonie rozpoczyna się jubileuszowy szczyt NATO. Czy państwa członkowskie zdecydują o akcesji Ukrainy? Zdaniem gości programu „Kontrapunkt” nie ma na to szans. – Teraz mówi się, że umowy bilateralne, które podpisuje Kijów z państwami członkowskimi mają być rodzajem mostu do Sojuszu. Obawiam się, że będzie to most donikąd – powiedział Wojciech Lorenz, analityk Instytutu Spraw Publicznych. Rozpoczynający się w Waszyngtonie szczyt NATO był jednym z tematów „Kontrapunktu”. Czy członkowie sojuszu wypracują nową strategię w sprawie wojny na Ukrainie? Jak na razie pewnym jest, że w rozmowach nie weźmie udziału Ukraina. Jaki pomysł ma NATO na Ukrainę? „Most donikąd”– Nie jest to zaskoczeniem, że nie dostali zaproszenia. Widać to było już po ubiegłorocznym szczycie w Wilnie. Mieliśmy wówczas do czynienia z presją Kijowa, który próbował wymóc na NATO przedstawienia jasnej perspektywy członkostwa. Skończyło się to samych ogólnikowych sformułowaniach zawartych w dokumentach końcowych NATO – przypomniał Wojciech Lorenz. Analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych nie ma wątpliwości, że podczas szczytu nie zostanie przedstawiona perspektywa akcesji Ukrainy do NATO. – Obecnie panuje taka narracja, że Kijów powinien zawierać bilateralne umowy z poszczególnymi państwami. Ma to być rodzaj mostu do członkostwa do NATO. Obawiam się, że to będzie most donikąd – dodał Lorenz. Gość „Kontrapunktu” zauważył, że w sprawie akcesji Kijowa „nie ma zgody całej sceny politycznej w Stanach Zjednoczonych czy w Niemczech”.„Nie ma zgody wśród państw członkowskich na przyjęcie Ukrainy do NATO” – Do tego w kontekście wyborów prezydenckich w USA obiecywanie Ukrainie członkostwa w sojuszu mogłoby być pocałunkiem śmierci i dać polityczne paliwo Donaldowi Trumpowi – kontynuował, uzupełniając że „takiego scenariusza mocno obawiała się administracja Bidena i dlatego szukała innego rozwiązania w sprawie Ukrainy”.Robert Pszczel zwrócił uwagę na fakt, że podczas szczytu zostanie prawdopodobnie zmieniona strategia pomocy dla Kijowa. – NATO weźmie na siebie koordynację dostaw uzbrojenia, logistykę i szkolenie ukraińskich żołnierzy – mówił były szef biura informacji NATO obecnie związany z Ośrodkiem Studiów Wschodnich.Jak stwierdził „dzięki temu Ukraina będzie lepiej przygotowana do członkostwa w sojuszu w przyszłości”. W drugiej części programu gośćmi byli Marcin Bosacki (KO) i Jarosław Sellin (PiS). W rozmowie poruszono m.in. wątek zaplanowanego na środę posiedzeniu komisji śledczej ds. inwigilacji Pegasusem. Wiadomo już, że nie zjawi się na nim Zbigniew Ziobro. – Otrzymaliśmy potwierdzone przez lekarza sądowego zwolnienie lekarskie ważne do końca lipca – przyznał zasiadający w komisji Marcin Bosacki.Ziobro nie stanie przed komisją śledczą. Bosacki: Trzeba powołać biegłego, który oceni jego stan zdrowiaCzy istnieje inna możliwość przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości? – Będziemy o tym dyskutować podczas posiedzenia. Osobiście uważam, że powinniśmy powołać biegłego, który sprawdzi, czy rzeczywiście poseł Ziobro nie może stanąć przed komisją – mówił polityk Koalicji Obywatelskiej.Bosacki podkreślił, że komisja jest gotowa przesłuchać Ziobrę „w innej formie”. – Może to być przesłuchanie korespondencyjne, albo przez prokuraturę lub w miejscu jego zamieszkania – wymieniał.Prowadzący program Mariusz Piekarski spytał, czy członkowie komisji są gotowi pojechać do szpitala, żeby przesłuchać byłego ministra sprawiedliwości, Bosacki odparł, że według jego wiedzy, Ziobro nie przybywa w szpitalu. – Nie chcemy narażać na szwank jego zdrowia, ale jeśli jest w stanie udzielać wielogodzinnych wywiadów, to może też odpowiedzieć na pytania komisji – uzupełnił.