Kontrole prowadzi m.in. policja. Na harcerskim obozowisku wszystko odbywa się zgodnie z określonymi zasadami. – Nawet odnośnie tego, jak umyć menażkę. Wszystko jest opisane. Tak samo jak przywitał was wartownik, on ma opisany regulamin, którego musi przestrzegać i wywoływać nas odpowiednio na radiostacji. Tu wszystko jest pod zasadami. I jak przestrzegają tych zasad, to jest bezpiecznie – podkreśla Iwo Balon, zastępca komendantki podobozu w rozmowie z TVP3 Bydgoszcz.Bezpieczeństwo to podstawa. Dlatego obozy harcerskie na terenie całego województwa są kontrolowane także przez różne służby. – Z naszej strony pod kątem tego bezpiecznego przebywania na terenach leśnych. Głównie chodzi o zabezpieczenie przeciwpożarowe, ze względu na duże zagrożenie pożarowe odnośnie rozpalania ognisk. To zazwyczaj uzgodnione jest wcześniej z nadleśnictwem – informuje Sławomir Gadzała, komendant posterunku straży leśnej przy Nadleśnictwie Różanna (fot. kujawsko-pomorskie).Ważne jest też przygotowanie na ewentualne sytuacje kryzysowe. – Sprawdzamy przede wszystkim drożność dróg ewakuacyjnych, bo to jest bardzo ważne. Punkty ewakuacji również sprawdzamy pod kątem, czy nie ma tam wysokich drzew – zaznacza asp. Sandra Mindak, profilaktyk z komisariatu policji w Koronowie.