Alior Bank miał być dla prawicy małym Funduszem Sprawiedliwości. „Fikcyjna posada dla brata Ziobry”, zatrudnionego pod nowym nazwiskiem. Alior Bank miał być dla prawicy małym Funduszem Sprawiedliwości. Zawiadomienie o możliwych przestępstwach jest już w prokuraturze – pisze „Newsweek”. Witold Ziobro, brat byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego był zatrudniony w państwowym banku pod nowym nazwiskiem – ujawnia „Newsweek”. I wskazuje, że za rok pracy dla państwowego Alior Banku – Witold Kornicki, bo pod takim nazwiskiem figuruje w bazie pracowników, wliczając dodatki na samochód służbowy i odprawę, miał zarobić ok. 700 tys. zł. Według tygodnika jego praca mogła mieć fikcyjny charakter. Kornicki miał być zatrudniony, jako dyrektor – doradca zarządu ds. strategii bezpieczeństwa, ale w firmie nie bywał. Przez cały okres zatrudnienia zaledwie kilkanaście razy miał logować się do bankowego systemu. Jak piszą dziennikarze „Newsweeka” były miesiące, kiedy nie logował się do niego w ogóle. Cytowany przez „Newsweek” Witold Kornicki przekonuje, że „jako specjalista do spraw cyberbezpieczeństwa z ponad 20-letnim stażem dysponuję wiedzą i umiejętnościami wymaganymi na stanowisku w sektorze bankowym”. To nie pierwsze stanowisko brata Ziobry w państwowych spółkach. „Newsweek” przypomina, że Ziobro vel Kornicki pracował już na podobnym stanowisku doradczym dla Pekao. Miał trafić tam jeszcze w 2017 r., kiedy w banku prezesem został były wiceminister skarbu, bliski środowisku Zbigniewa Ziobry Michał Krupiński, nazywanym złotym dzieckiem PiS. To jemu młody Ziobro ma zawdzięczać kolejne posady. „Ich punktem wspólnym na biznesowych drogach był Instytut Kościuszki, gdzie Ziobro był jednym ze współzałożycieli, a Krupiński wiceprezesem. Instytut, także za pieniądze PZU, organizował konferencje związane z tematyką związaną z cyberbezpieczeństwem, którą zajmuje się Ziobro” – czytamy. „Obok instytutu równolegle funkcjonuje także spółka o tej samej nazwie. Jednym z jej wspólników jest Maciej Zaborowski, etatowy adwokat Zbigniewa Ziobry oraz obrońca Daniela Obajtka, byłego szefa Orlenu. W trakcie kadencji Krupińskiego w PZU dobrze płatne stanowisko w grupie otrzymali Patrycja Kotecka, żona Zbigniewa Ziobry, i Marcin Kaszuba z ziobrowskiego stowarzyszenia Katon. Do zarządu PZU Życie trafił jeden z obrońców ministra sprawiedliwości, Bartłomiej Litwińczuk" – czytamy. „Po kilkunastomiesięcznej karierze w PZU Michał Krupiński trafił – w ramach repolonizacji sektora bankowego – na stanowisko prezesa Pekao SA. Zaraz za nim do firmy przyszedł Witold Ziobro i został doradcą banku do spraw cyberbezpieczeństwa" – pisze tygodnik. Na stanowisku trwał do stycznia 2021 r. Kilka miesięcy później odnalazł się w strukturach należącego do PZU oraz PFR Alior Banku. „Trupy w aliorowej szafie”Jak pisze „Newsweek”, to jednak „niejedyny trup w aliorowej szafie. Innym jest bankowa fundacja, która została zarejestrowana 13 maja 2022 r. Oficjalne cele i zasady działania? Bardzo szerokie. Od krzewienia edukacji finansowej przez pomoc społeczną po działania na rzecz ochrony zwierząt, kultury czy wspierania start-upów. (...) Nieoficjalne cele fundacji? Pieniądze dla ludzi prawicy. Tygodnik dotarł do listy podmiotów, które od roku 2023 były wpierane przez fundację darowiznami. Liczy ona ponad 60 rekordów. Łącznie – jak ustaliliśmy – za pomocą fundacji w niecałe półtora roku rozdano ponad 7 mln zł” – czytamy.Czasopismo wylicza beneficjentów: „podpięte pod Kasy Stefczyka Stowarzyszenie Krzewienia Edukacji Finansowej (SKEF)”, „Lokalna Organizacja Turystyczna Inte-Gra, o której zrobiło się głośno latem 2023 r., kiedy okazało się, że jest ona wśród beneficjentów programu Willa+". „Poważne pytania rodzą też dwie widniejące na liście fundacje – Fundacja Polonika oraz Fundacja 360. Obie są beneficjentami darowizn z 4 października 2023 r. na łączną kwotę 700 tys. zł, obie działają pod tym samym adresem, na Zielnej 39 w Warszawie” – pisze „Newsweek”. Dzień przed wyborami, czyli 14 października, 150 tys. zł miała otrzymać Fundacja Świętego Benedykta. Z dokumentów cytowanych w artykule wynika, że kwotą 100 tys. zł został też wsparty Młodzieżowy Klub Strzelecki Kaliber ze Szczecina.