Joanna Kluzik-Rostkowska w „Gościu Poranka”. – Jeśli Ukraina przegrałaby wojnę z Rosją, to Polska jest następna do pożerania – powiedziała w „Gościu Poranka” na antenie TVP Info wiceszefowa Komisji Obrony Narodowej, posłanka Koalicji Obywatelskiej Joanna Kluzik-Rostkowska W dniach 9-11 lipca w Waszyngtonie odbędzie się szczyt NATO. – Nie mam żadnej wątpliwości, że głównym tematem będzie wojna w Ukrainie. W interesie Polski jest, by wszystkie państwa NATO niosły solidną pomoc Ukrainie, żeby mogła te wojnę wygrać. Miałam okazję być na początku maja w ukraińskim parlamencie. Był tam też sekretarz generalny NATO, który mówił, że Ukraina powinna być członkiem NATO – powiedziała w „Gościu Poranka” Joanna Kluzik-Rostkowska. – Gdzieś w tle pojawia się też kwestia ewentualnej niebezpiecznej z punktu widzenia bezpieczeństwa Europy wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. W kręgach, które zajmują się bezpieczeństwem, scenariusze, co się może wydarzyć, jeśli Trump wygra, ćwiczy się od 1,5 roku. Chodzi o prorosyjskość Trumpa. Tam się różne rzeczy mogą wydarzyć. Jak to zwykle w życiu politycznym bywa, trzeba się przygotować na czarne scenariusze – dodała wiceszefowa Komisji Obrony Narodowej.„Jeśli Ukraina przegrałaby wojnę z Rosją...” Według posłanki Koalicji Obywatelskiej, „jeśli Ukraina przegrałaby wojnę z Rosją, to Polska jest następna do pożerania”. – Polska powinna zabiegać o to, by nasze niebo było bezpieczne. Dziś mamy sytuację taką, że powinniśmy mieć osiem baterii systemu Patriot, a mamy dwie. Mamy więc tu pewne luki. Jeżeli patrzymy na potencjał NATO i Unii Europejskiej, to my Putina przykrywamy czapką – mamy więcej ludzi, sprzętu, pieniędzy. Najważniejsze jest, żeby członkowie NATO byli solidarni – powiedziała Kluzik-Rostkowska.