Strażacy alarmują. Zniszczenia po burzach na podkarpaciu. Jak poinformował w niedzielę po południu rzecznik prasowy podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja, oprócz usuwania połamanych konarów strażacy pomagali również wypompowywać wodę z zalanych piwnic oraz udrażniali przepusty drogowe.– W jednym przypadku pomogliśmy zabezpieczyć uszkodzony dach na domu. Najwięcej interwencji odnotowaliśmy w powiatach mieleckim i jasielskim. Na szczęście nikomu nic się nie stało – podkreślił brygadier Betleja.Strażak zaapelował, aby śledzić prognozy pogody i w czasie burz pozostać w domu. „Tam jesteśmy najbezpieczniejsi” – dodał brygadier Betleja.Jak poinformował PAP w niedzielę dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarzadzania Kryzysowego w Rzeszowie, do godz. 20.30 strażacy interweniowali 230 razy.– W 10 przypadkach pomogli zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych – dodał dyżurny WCZK.W niedzielę późnym wieczorem prądu nie miało ok.5,8 tysięcy odbiorców na Podkarpaciu, przede wszystkim w rejonie Krosna, Rzeszowa i Mielca.Przez Podkarpacie w niedzielę wciąż przechodzą burze; w części regionu do godzin nocnych obowiązują, wydane przez IMGW, ostrzeżenia drugiego i trzeciego stopnia przed burzami.