„Rozmowy niesymetryczne” w niedzielę o godz. 20.30 w TVP Info. Donald Tusk bardzo mnie namawiał, żebym robił "Sensacje XXI wieku". Ja uważałem, że wypracowałem pewien poziom i pewną markę i jeżeli nagle wszedłbym do bardzo świeżych brudów, widzowie by mi tego nie wybaczyli i powiedzieliby: "sprzedał się" – mówi Bogusław Wołoszański w programie Doroty Wysockiej-Schnepf „Rozmowy niesymetryczne”. Zapraszamy w niedzielę godz. 20.30 do TVP Info. Bogusław Wołoszański to twórca legendarnego programu „Sensacje XX wieku”, który przez ponad dwie dekady emitowany był w Telewizji Polskiej. Dzisiaj jest posłem Koalicji Obywatelskiej, który zgłębia tajniki sejmowego życia. Dorocie Wysockiej-Schnepf opowiada o historii, teraźniejszości i przyszłości, a także o relacjach między politykami różnych opcji. Wołoszański, pytany o to, dlaczego zdecydował się wejść do polityki, odpowiada, że „lubi być tam, gdzie go jeszcze nie było”. - W polityce mnie jeszcze nie było, więc postanowiłem wejść. To jest fatalna cecha, wkładanie palców między drzwi, żeby zobaczyć czy będzie bolało. Będzie bolało – mówi polityk. Przyznaje jednak, że startowanie do Sejmu to nie był jego pomysł. - Zadzwonił do mnie Marcin Kierwiński i zaproponował start w wyborach, z jedynki, czyli pewniaka. No i co miałem zrobić? Jeszcze mnie tam nie było, więc musiałem się zgodzić – dodaje. Synowi polityka nie spodobał się ten pomysł. – „Ojciec, co ty wyczyniasz? Będziesz żałował”. I miał rację. Ta młodzież jest bardzo mądra – opowiada Wołoszański. „Było mi przykro”Kiedy okazało się, że Wołoszański został liderem listy KO do Sejmu w Piotrkowie Trybunalskim, prawicowe media rozpisywały się o tym, że w czasach PRL miał donosić Służbie Bezpieczeństwa o homoseksualnych skłonnościach dziennikarzy. - Natychmiast [przystąpili do ataku - red.]. Pod tym względem bracia Karnowscy się bardzo wyspecjalizowali i było mi przykro, kiedy nagle zamieścili informację, że ja wydawałem homoseksualistów. A skąd ja mogłem wiedzieć, kto jest homoseksualistą a kto nie jest? I po co ja miałem informować o tym Służbę Bezpieczeństwa, jakby oni sami nie wiedzieli… Totalnie bzdurny argument, ale chwytliwy – opowiada Wołoszański. Czy Wołoszański przygotuje „Sensacje XXI wieku?- Donald Tusk mnie bardzo namawiał, ale się nie ugiąłem. Uważam, że jednak wypracowałem pewien poziom i pewną markę "Sensacji XX wieku". Jeżeli nagle wszedłbym do bardzo świeżych brudów, widzowie by mi tego nie wybaczyli i powiedzieliby: "sprzedał się" – mówi. Dodaje, że jest na to „zdecydowanie za wcześnie”. „Tusk ma żelazną kondycję” Na pytanie dziennikarki, jakie wydarzenia XXI wieku zmieniły Polskę, wymienia wejście Polski do NATO, przystąpienie do Unii Europejskiej i fenomen Donalda Tuska. - To nie jest podlizywanie się, jestem ogromnie szczęśliwy, że na czele Polski stoi Donald Tusk, bo to jest pierwszy w naszej historii polityk pełną gębą. Patrzyłem na niego z podziwem, ten człowiek ma po prostu żelazną kondycję. W czasie kampanii wyborczej codziennie był w innym mieście, gdzie spotykał się z tłumem ludzi, nie tylko zwolennikami. To jest ogromna odporność, którą polityk musi mieć – dodaje poseł. Czy zrealizowałby taki cykl? - Wszystko wymaga pieniędzy. W filmie i telewizji bez pieniędzy niczego nie można zrobić – podkreśla.