Po kilkunastu minutach zostali usunięci z jezdni przez policję. Kilkanaście osób z inicjatywy Ostatnie Pokolenie blokowało w niedzielę przed południem aleję Wilanowską w Warszawie, powodując utrudnienia w ruchu. W ten sposób wyrażali swój sprzeciw wobec planu rządu Donalda Tuska rozbudowy autostrad i dróg ekspresowych. Zostali usunięci przez policję. Aktywistki i aktywiści z Ostatniego Pokolenia zablokowali ruch około godz. 10 na jezdni alei Wilanowskiej w rejonie Galerii Mokotów. Usiedli na jezdni, a niektórzy przykleili do niej dłonie. Około godz. 10.35 zostali usunięci z drogi przez policję.Na poprzedzającej protest konferencji prasowej aktywiści przypomnieli swoje zapowiedzi sprzed tygodnia.W oświadczeniu przekazanym wówczas mediom Ostatnie Pokolenie wyjaśniło, że „organizacja przystępuje do kolejnej serii protestów, ponieważ rząd planuje dalszą rozbudowę autostrad i dróg ekspresowych”. Aktywiści zapowiedzieli, że „to dopiero początek akcji, ponieważ mimo galopującego kryzysu klimatycznego rząd Tuska zadeklarował, że postulat o zaprzestaniu inwestycji drogowych »nie ma żadnego uzasadnienia«”.CZYTAJ TAKŻE: „Będziemy łamać prawo”. Aktywiści zablokowali warszawską arterię [WIDEO]Domagają się przesunięcia 100 proc. środków z nowych autostrad na lokalny transport publiczny oraz wprowadzenia biletu miesięcznego na transport lokalny w całym kraju za 50 złotych.Seria protestówNiedzielny protest jest kolejnym w ostatnich dniach. W czwartek Ostatnie Pokolenie na kilkanaście minut zablokowało Dolinę Służewiecką w Warszawie. We wtorek aktywiści klimatyczni zablokowali Aleję Solidarności przy Dworcu Wileńskim w kierunku centrum. Część z nich przykleiła się do jezdni. Dzień wcześniej zablokowali Wisłostradę na wysokości Zamku Królewskiego w kierunku Żoliborza. Ostatnie Pokolenie to kampania obywatelska, której aktywiści zwracają uwagę na zagrożenie katastrofą klimatyczną. W Polsce zaczęli działać na początku marca, są odpowiedzialni m.in. za oblanie farbą pomnika warszawskiej Syreny i zakłócenie koncertu w Filharmonii Narodowej.