Zarzuty może usłyszeć kolejna osoba. Sąd w Pruszkowie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące sprawcy wypadku w Borzęcinie Dużym na Mazowszu. 26-latek, który śmiertelnie potrącił 12-latka, a drugiego chłopca poważnie ranił, został już przesłuchany. Według nieoficjalnych ustaleń zarzuty może również usłyszeć osoba, która użyczyła samochód pijanemu kierowcy. W piątek w Borzęcinie Dużym kierowca wjechał w grupę rowerzystów znajdujących się na chodniku. Jedno z dzieci zginęło na miejscu, drugie w stanie ciężkim przetransportowano do szpitala. Jak informował mł. asp. Kamil Sobótka z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, życiu rannego 12-latka nie zagraża niebezpieczeństwo.Wytrzeźwiał i usłyszał zarzutyRzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba przekazał, że przeprowadzenie czynności z zatrzymanym kierowcą początkowo planowane było na niedzielę, jednak udało się je przeprowadzić w sobotę wieczorem, po wytrzeźwieniu sprawcy.Skiba poinformował, że zatrzymany usłyszał zarzuty „z art. 177 par. 1 i par. 2 w zbiegu z art. 178a par. 1 k.k. w związku z art. 11 par. 2 k.k”. – To jest spowodowanie wypadku śmiertelnego przez osobę kierującą pojazdem pod wpływem alkoholu – wyjaśnił. Sprawcy grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Rzecznik przekazał, że została zlecona sekcja zwłok pokrzywdzonego.Pijany wjechał w grupę rowerzystówDo wypadku doszło w piątek tuż po godzinie 16.50 w miejscowości Borzęcin Duży na ulicy Kosmowskiej. – Kierujący pojazdem osobowym BMW, poruszając się w stronę miejscowości Ożarów Mazowiecki, podczas manewru wyprzedzania stracił panowanie nad kierowanym pojazdem. Wjechał w grupę rowerzystów znajdującą się na chodniku – poinformował asp. Sobótka.CZYTAJ TAKŻE: Śmierć na przejściu dla pieszych. Rośnie nagroda za wskazanie kierowcyPoszkodowane zostały dwie osoby. – Niestety, jedno dziecko w wieku 12 lat poniosło śmierć na miejscu. Natomiast drugi chłopiec, również w wieku 12 lat, w stanie ciężkim został przez LPR przetransportowany do szpitala w Warszawie – powiedział.Sprawca wypadku był nietrzeźwy, miał prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Został zatrzymany przez policjantów.Zarzuty może usłyszeć właściciel autaWedług nieoficjalnych ustaleń, zarzut pomocnictwa może usłyszeć osoba, która użyczyła samochód pijanemu 26-latkowi. O tym, że mężczyzna jechał cudzym samochodem, mówią mieszkańcy podwarszawskiej miejscowości.