Złodzieje wpadli na gorącym uczynku. Co najmniej osiem luksusowych porsche ukradła w ostatnich miesiącach w Niemczech, szajka polskich złodziei. Wartość samochodów oszacowano na 1,5 mln euro. Trzyosobowa grupa wpadła na gorącym uczynku, tuż po kradzieży Porsche 911 Turbo S o wartości około 130 tys. euro. O zatrzymaniu szajki polskich złodziei samochodów poinformowała policja w Düsseldorfie. „Według śledztwa podejrzani w wieku 29, 34 i 36 lat należą do gangu, który ma być odpowiedzialny za kradzież ośmiu wysokiej jakości pojazdów Porsche na terenie całych Niemiec” – czytamy w komunikacie niemieckiej policji. Śledztwo w sprawie gangu wszczęto w kwietniu po kradzieży porsche w Düsseldorf-Wittlaer. Zabezpieczone na miejscu ślady wskazywały, że za kradzieżą mogą stać złodzieje z Polski. Niemieccy policjanci zaczęli wymieniać się informacjami z polskimi kolegami i szybko ustalono skład osobowy ekipy. Okazało się, że złodzieje urządzili sobie bazę wypadową w jednym z mieszkań w Nadrenii. Stamtąd wyruszali na poszukiwanie kolejnych luksusowych aut. Według nieoficjalnych informacji, szajka była od kilku tygodni inwigilowana przez polskie i niemieckie służby. W miniony wtorek policjanci z Düsseldorfu otrzymali informację, że trzech podejrzanych mężczyzn wjechało do Niemiec. W środę funkcjonariusze zatrzymali złodziei w Wiesbaden (Hesja), tuż po tym jak ukradli Porsche 911 Turbo S o wartości około 130 tys. euro. Dzień później cała trójka była już aresztowana. Niemieccy śledczy zebrali dowody, że opisywana ekipa ukradła samochody o wartości ok. 1,5 mln euro. Członkom szajki grozi do 10 lat więzienia.