Polityk płaci za łamanie prawa. Pieniądze od Mariusza Wąsika są na koncie naszej fundacji – powiedział Bartosz Kramek z zarządu Fundacji Otwarty Dialog. To egzekucja wyroku sądu, który nakazał politykowi PiS zapłatę zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych fundacji oraz kierujących nią Ludmiły Kozłowskiej i Bartosza Kramka. Aktywiści pozwali Macieja Wąsika po jego wypowiedziach z lat 2018-2019 na temat działalności fundacji. Polityk publicznie zarzucał krytykującym działania ówczesnej władzy aktywistom między innymi powiązania z Rosją, działania hybrydowe i pranie pieniędzy.Sąd Apelacyjny podtrzymał w lutym bieżącego roku wyrok pierwszej instancji, który uznał roszczenia organizacji. Maciej Wąsik miał opublikować w ciągu 14 dni od uprawomocnienia orzeczenia przeprosiny (między innymi w TVP Info, Telewizji wPolsce.pl na YouTube i na stronie internetowej Telewizji Republika) za rozpowszechnianie „krzywdzących i nieprawdziwych informacji” oraz zapłacić zadośćuczynienie – po 10 tys. zł dla Bartosza Kramka, Ludmiły Kozłowskiej i dla samej fundacji – łącznie 30 tys. zł.Maciej Wąsik wyroku nie wykonał, w związku z czym pełnomocnik fundacji adwokat Dawid Biernat złożył 18 czerwca wniosek do komornika o wszczęcie i przeprowadzenie postępowania komorniczego wobec polityka.To nie koniec roszczeń wobec Macieja WąsikaEgzekucję wszczęła Aleksandra Rudzka-Natanek, komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Żoliborza. Na koncie bankowym Macieja Wąsika zajęła pod koniec czerwca ponad 50 tys. zł, z czego 30 tys. zł była to należność główna, czyli zadośćuczynienie, ponad 11 tys. zł to odsetki, ponad 7,6 tys. zł – koszty procesu, 900 zł – koszty zastępstwa w egzekucji oraz niespełna 5 tys. zł – koszty egzekucji. Na konto fundacji trafiła kwota po potrąceniu kosztów postępowania egzekucyjnego i obsługi adwokackiej.W kolejnym kroku fundacja zamierza wyegzekwować od Macieja Wąsika wywiązanie się z pozostałej części wyroku, to jest opublikowanie przeprosin we wskazanych przez sąd mediach. Na przeprosiny aktywistów polityk PiS miał czas do 8 marca. „Maciej Wąsik nie zrobił tego, w związku z czym wniosek o egzekucję sądową jest już gotowy i zostanie złożony w sądzie” – poinformował Bartosz Kramek. Pełnomocnik fundacji Dawid Biernat wnosi we wniosku o opublikowanie przez polityka przeprosin w ciągu trzech dni od uprawomocnienia się wyroku sądu pod rygorem 5 tys. zł kary za każdy dzień zwłoki.