Słaby turniej Biało-Czerwonych. Reprezentacja Polski przegrała po fatalnej końcówce 88:89 (24:24, 23:14, 24:22, 17:29) z Finlandią i tym samym odpadła z walki o igrzyska olimpijskie. Zwycięzcy zmierzą się w półfinale z Hiszpanią. Biało-Czerwoni przystąpili do meczu z Finlandią z nożem na gardle – porażka oznaczała koniec marzeń o igrzyskach w Paryżu. Od początku podopieczni Igora Milicica sprawowali się lepiej niż w środę: grali zdecydowanie agresywnej w obronie, a także często trafiali rzuty za trzy punkty.Po pierwszej kwarcie na tablicy wyników widniał wprawdzie jeszcze remis, ale w drugiej kwarcie Polacy nie dali szans rywalom i na przerwę schodzili z wysokim prowadzeniem 47:38.Fatalna druga połowaW drugiej połowie sprawy w swoje ręce wziął Jeremy Sochan, który był bardzo skuteczny i to w dużej mierze jego postawa, że Polacy wygrali trzecią kwartę 24:22.Początek czwartej kwarty to załamanie gry Polaków w obronie. Finowie zaczęli seryjnie trafiać i na sześć minut przed końcem zbliżyli się do Biało-Czerwonych na dwa punkty. Na 18 sekund przed końcem finalnie wyszli na prowadzenie i obronili ostatnią akcję, a tym samym zakończyli marzenia reprezentacji Polski o igrzyskach w Paryżu.