Zatrzymano dwóch mężczyzn. Sześć szczeniaków zamknięto w worku i porzucono przy torach. Znalazła je przypadkowa osoba. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn. – Twierdzą, że nie chcieli ich zabić a jedynie pozbyć się – mówi portalowi tvp.info sierż. szt. Ewelina Semeniuk z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie (woj. lubelskie). Na zwierzęta w worku natknięto się na terenie gminy Siemień niedaleko torów. Kiedy znalazła je przypadkowa osoba część z nich zdążyła już wydostać się z zamkniętego worka i dotrzeć do okolicznych zabudowań. Sprawą zajęła się policja, która informacje o porzuconych psach znalazła w mediach społecznościowych. Okazało się, że szczenięta zabrano z posesji mieszkańca gminy Siemień bez jego wiedzy i porzucono kilka kilometrów dalej. Policja wytypowała sprawcówKryminalnym udało się dotrzeć do dwóch mężczyzn. To 53-letni mieszkaniec gminy Parczew oraz 75-letni mieszkaniec gminy Ostrów Lubelski. – Jeden z nich nie przyznał się do winy. Drugi złożył wyjaśnienia – mówi portalowi tvp.info sierż. szt. Semeniuk z policji w Parczewie. Ustalono, że psy były własnością brata jednego z mężczyzn. Twierdził, że nie chcieli ich zabić a jedynie pozbyć się. Podejrzani usłyszeli zarzuty, za które grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.