Pacjent jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Postrzelony w głowę policjant jest w stanie ciężkim, ale stabilnym – powiedział Maciej Kamiński, zastępca dyrektora Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Dodał, że na sali operacyjnej były trzy zespoły specjalistów: chirurdzy szczękowo-twarzowi, laryngolodzy oraz okuliści. Maciej Kamiński, zastępca dyrektora Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, przyznał, że jego placówka była jedyną w tym regionie, gdzie można było zająć się pacjentem w sposób kompleksowy. – Policjant ma 39 lat i jest doświadczonym funkcjonariuszem. Tego typu interwencje realizował wielokrotnie – mówił aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak, rzecznik komendy we Wrocławiu. Tragiczna interwencja w BolesławcuDo zdarzenia doszło w środę wieczorem w jednym z mieszkań w Bolesławcu na Dolnym Śląsku. – Policjanci zostali wezwani na interwencję przez matkę, która skarżyła się na awanturującego się w domu syna. Gdy dotarli na miejsce, ten mężczyzna zamknął się w pokoju. Strzelił przez zamknięte drzwi i ranił policjanta w głowę. Po chwili sam się zastrzelił – powiedział Dutkowiak. – Oględziny miejsca zdarzenia wykazały, że 20-letni sprawca dwa razy strzelił przez zamknięte drzwi w stronę policjanta. A dopiero trzecim strzałem odebrał sobie życie. Ze względu na dobro śledztwa nie podajemy więcej szczegółów – dodał policjant. – Miał ranę twarzoczaszki i ramienia. Był wydolny oddechowo i przytomny, ponieważ wymagał interwencji chirurgicznej, został przetransportowany do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu – przekazał dyrektor szpitala powiatowego Św. Łukasza w Bolesławcu.